Stal Gorzów spłaca kredyt i nie zalega BSI

Stal Gorzów ciągle musi tłumaczyć się ze swojej sytuacji finansowej. Tym razem wątpliwości mieli gorzowscy radni, ale jak się okazuje klub spłacił ratę kredytu i zakończy rok z zyskiem.

O finansach w gorzowskim klubie zaczęło mówić się bardzo wiele po słowach Andrzeja Witkowskiego, który stwierdził, że kondycja Stali jest najgorsza z wszystkich ekstraligowych ekip. Jakby tego było mało w międzyczasie były prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak powiedział, że miasto musiało zapłacić za klub ponad 100 tysięcy funtów w latach 2013-2014 za organizację Grand Prix. Te wypowiedzi skłoniły do konkretnych działań gorzowskich radnych. Z interpelacją do władz miasta wystąpił Jerzy Synowiec. Dotyczyła ona z jednej strony wspomnianej zapłaty za Grand Prix, a także spłaty kredytu, która cały czas wisi nad gorzowianami.

- Stal Gorzów zaciągnęła 3,5 miliona złotych kredytu, ale spłaca go w terminie. Każdego roku jest to 700 tysięcy złotych. To oznacza, że dokonaliśmy pierwszej wpłaty, co oznacza, że zadłużenie gorzowskiego klubu się zmniejsza. Prezydent odpowiedział również na zapytanie pana Jerzego Synowca w kontekście Grand Prix. Miasto nie zapłaciło nic za klub. To Stal Gorzów pokryła swoją część. Nie ma żadnych zaległych zobowiązań wobec firmy BSI. Umowa pięcioletnia jest w stu procentach rozliczona. Owszem, były pewne opóźnienia, ale one wynikały z prostego powodu. Klub działa jak firma - są lepsze i gorsze okresy. Płatność wypadła na trudniejszy moment, ale byliśmy cały czas w kontakcie z BSI i bez trudu doszliśmy z nimi do porozumienia co do terminu zapłaty - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.

Działacze Stali mają nadzieję, że to koniec zamieszania wokół ich klubu. - Wypowiedź prezesa Witkowskiego wywołała duże poruszenie w gorzowskim środowisku. To wszystko, co się później działo, nie pomogło naszemu klubowi. A można to było załatwić za zamkniętymi drzwiami. Takie pranie brudów nic dobrego nie przyniosło. Wychodzi na to, że z dużej chmury spadł mały deszcz. Zaległości wobec BSI nie ma, kredyt jest spłacany i wiele wskazuje na to, że drugi rok z rzędu Stal Gorzów zakończy z zyskiem - dodaje na zakończenie Zmora.

Źródło artykułu: