Dariusz Śledź: Nieważne z kim pojedziemy. Rozmowy na temat składu trwają

Łączyńscy-Carbon Start Gniezno przygotowuje się do baraży o utrzymanie w Nice PLŻ. Trener Dariusz Śledź nie zastanawia się z kim przyjdzie w nich zmierzyć się jego drużynie.

W miniony wtorek czerwono-czarni trenowali na swoim obiekcie. Przy W25 pojawili się m.in. Zbigniew Suchecki, Michał Piosicki czy Dawid Wawrzyniak.

WP SportoweFakty: Trening niemal dwa tygodnie przed meczem ma jakąś wartość szkoleniową?

Dariusz Śledź: To na razie taki rozruch i zajęcia bardziej dla zawodników niż mnie.

Nie wypada nie zapytać o nieobecnych: Adriana Gomólskiego i Norberta Kościucha.

- Norbi jest w Anglii, gdzie przeprowadza serwis silników. Adrian pojechał w sprawach rodzinnych do Niemiec. Ci, którzy są dostępni, pojawili się na treningu.

Juniorzy ścigali się między sobą, ale Zbigniew Suchecki kręcił kółka samotnie. To może w jakikolwiek sposób pomóc zawodnikowi?

- Zbyszek ma wyremontowane silniki i sobie je testował. To doświadczony zawodnik i potrafi nawet z takiej samodzielnej jazdy wyciągnąć wnioski.

Kilka tygodni temu mówił pan, że przed barażami chce zorganizować jakiś sparing. Są na to szanse?

- No tak, mówiłem. Jest z tym bardzo ciężko. Ci co skończyli sezon, to już skończyli na dobre i trudno byłoby im zebrać drużynę. Pozostali też nie są zainteresowani

Jak zatem będą wyglądały przygotowania?

- Mamy w kolejnym tygodniu zaplanowane trzy dni porządnych treningów. Może nie będzie to nawet wewnętrzny turniej. W miarę naszych możliwości przygotujemy się jak najlepiej.

To z kim przyjdzie zmierzyć się w barażu ma jakieś znaczenie?

- Po prostu musimy stanąć na wysokości zadania. Ktokolwiek by to nie był, czekają na trudne spotkania z drużyną, która jest na fali. Za nami trudny sezon, ale musimy tę pierwszą ligę obronić.

Kluczem będzie chyba podejście mentalne?

- Psychika będzie miała bardzo duże znaczenie. Zawodnicy muszą w siebie uwierzyć i podejść do baraży maksymalnie zmotywowani.

Ma już pan pomysł jak trafić do zawodników?

- Na pewno nikt nie jest zadowolony z takiego sezonu. Usiądziemy, porozmawiamy. Trzeba będzie zapomnieć o tym co było do tej pory. Tego już nie zmienimy. Musimy podejść do tej rywalizacji z czystą kartą

Na koniec chyba najważniejsza kwestia: kto pojedzie w barażach? Czy pod uwagę jest brany choćby Bjarne Pedersen?

- Skład nie jest ustalony. Prowadzimy rozmowy i tyle mogę na razie powiedzieć.

[b]Rozmawiał Szymon Kaczmarek

[/b]

Źródło artykułu: