Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Jestem zadowolony z tego medalu. Jest jednak pewna złość, że nie pojechaliśmy w finale, bo wydaje mi się, że było nas na to stać, żeby walczyć z Fogo Unią Leszno. Nie ma się teraz co rozgadywać nad tym, bo ten brąz także sobie ciężko wywalczyliśmy. Cały rok pracowałem na obecną formę, która teraz jest dobra.
Ernest Koza (Unia Tarnów): To dla mnie ostatni mecz ligowy w roli juniora. Pierwszą część sezonu mogę ocenić na plus, a drugą na minus. Ogólnie spodziewałem się troszkę więcej po sobie, a druga połowa sezonu była dla mnie bardzo ciężko. Mimo wszystko jestem szczęśliwy z tego medalu.
Adrian Miedziński (KS Toruń): Walczyliśmy, jak tylko mogliśmy. Ja dzisiaj korzystałem chyba ze wszystkich możliwych ustawień w motocyklu. Raz było gorzej, a raz lepiej. Gospodarze jadą jednak świetnie na tym torze, a w szczególności Martin i Janusz. W jednym z biegu nie spodziewałem się, że Kołodziej pojedzie tak szeroko i mnie minie, ale tutaj wychodzi właśnie znajomość miejscowego toru.
Oskar Fajfer (KS Toruń): W pierwszym biegu jechałem na złym motorze, bo praktycznie stałem w miejscu i ledwo dowiozłem jeden punkt. Później zmieniłem motocykl i było lepiej. Po jednym z wyścigów pretensje miał do mnie Ernest Koza, że go blokowałem, ale chciałem pomóc Kacprowi Gomólskiemu, żeby do mnie dojechał. Tak się jeździ.
1.Holder
2.Doyle
3.Miedzinski
4.Kasprzak
5.Hancock
6.Przedpełski
7.WorynaHancock niezawodny i praktycznie bez kontuzji
Kasprzak nie przepadam za nim ale to jedyny sensowny polski zawodnik na rynku , lubi Motoarene i bez GP bedzie solidniejszy niz Ginger...
Woryna zaleznie od kasy niestety nasi juniorzy to nie poziom ekstraligowy jeszcze...
Zostawilbym Oskara jako oczekujacego. Pozdrawiam normalnych kibicow żużla. Czytaj całość