Krystian Pieszczek: Zawodnicy nie odpuszczali rywalizacji

Na pożegnanie sezonu w Łodzi został zorganizowany Speedway Show, w którym walczyły drużyny prezesa Witolda Skrzydlewskiego i trenera Lecha Kędziory. Podczas meczu wystąpił zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra, Krystian Pieszczek.

Krystian Pieszczek po zdobyciu brązowego medalu Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych ze SPAR Falubazem Zielona Góra nie miał problemu, aby już następnego dnia stawić się w Łodzi i pojechać w drużynie trener Lecha Kędziory. - Pojawienie się w Łodzi nie stanowiło dla mnie problemu. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego. Przyjechałem i mam nadzieje, że moja jazda podobała się kibicom - wyjaśnia zawodnik.

Speedway Show został zorganizowany specjalnie dla łódzkich kibiców żużla. Nie było to starcie ligowe, jednak żaden z zawodników nie zamierzał rezygnować z walki na torze. - Myślę, że przyjechaliśmy tutaj żeby pojeździć i się pobawić. Zawodnicy nie odpuszczali rywalizacji i to było najważniejsze. Poziom meczu był na pewno wysoki. Jechaliśmy na tyle ostrożnie, na ile się dało. Dzięki czemu wszyscy zakończyliśmy zawody cało i zdrowo - przyznaje żużlowiec.

Krystian Pieszczek dosyć tajemniczo odpowiedział na pytanie o to, co by chciał zmienić, poprawić. - Wszystko w swoim czasie i to zostawię dla siebie - powiedział gdańszczanin.

Krystian Pieszczek (na zdjęciu w kasku czerwonym) zastąpił na torze Witalija Biełousowa
Krystian Pieszczek (na zdjęciu w kasku czerwonym) zastąpił na torze Witalija Biełousowa

Podczas rywalizacji na stadionie Orła Łódź, zawodnik Falubazu Zielona Góra zdobył 9 punktów. Krystian Pieszczek jest niewątpliwie ambitnym sportowcem i otwarcie przyznaje, że mijający sezon mógł wyglądać inaczej. - Były wzloty i upadki w każdych zawodach. Wiadomo, zawsze może być lepiej. Nie do końca jestem zadowolony z tego sezonu. Myślę, że jednak kiedyś się to odbije i będzie coraz lepiej - podsumowuje Pieszczek.

Komentarze (7)
avatar
RECON_1
6.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyzby myślal o zmianie klubu w elidze a moze powrot do macierzystego Gdańska który wlasnie do 1 ligi awansowal 
avatar
sympatyk żu-żla
5.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawie było w Łodzi zobaczymy jak będzie dalej. 
avatar
yes
5.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W kilka dni po Łodzi http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/550087/lech-kedziora-wygral-prestizowy-pojedynek-orzel-lodz-vs-vito-team-relacja jechał jeszcze w Rawiczu, gdzie zajął 3. miejsce Czytaj całość
avatar
tomas68
5.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kolejny przeciętniak lobbuje za sobą. 
avatar
Antymadridista
5.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy wie ze Krycha jezdził długo na gdańskich silnikach bo falubaz dużo objecywał a nie płacił i tak jest do dziś.