Młodzieżowiec gdańskiego klubu bardzo dobrze wspomina trenera Romualda Łosia. - Pierwszy raz zetknąłem się z trenerem Łosiem w 2007 roku, jeszcze jako adept szkółki. Przygotowywałem się do licencji, jednak w klubie brakowało dla mnie motocykla. Pamiętam, że trener do mnie podszedł i zapytał się dlaczego nie jeżdżę. Odpowiedziałem szczerze, że nie mam na czym. Wtedy trener przydzielił mi bardzo dobry motocykl, który był przygotowany do startów w spotkaniach ligowych i stał nieużywany. Wtedy zmienił się obraz mojej jazdy, zacząłem regularnie trenować. Trener zawsze powtarzał, że motocykl może zrobić z ciebie zawodnika albo cię skończyć nie dając szansy na rozwój. Ja będę Go wspominał jako człowieka bardzo spokojnego i zrównoważonego. Wiele się od Niego nauczyłem, za co bardzo Mu dziękuję - powiedział Cyprian Szymko.
Cyprian Szymko wspomina Romualda Łosia
W sobotę, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Romuald Łoś. W swojej karierze Łoś był między innymi szkoleniowcem zawodników Wybrzeża Gdańsk. Jednym z jego wychowanków jest Cyprian Szymko.
Źródło artykułu: