Zapomniany Witalij Biełousow. Wstyd - ani centa wsparcia spoza Rosji

Ciężko to przyznać, ale po trzech tygodniach od otwarcia, bankowe konto dla przelewów z finansowym wsparciem z zagranicy wciąż świeci pustkami.

Jacek Cholewiński
Jacek Cholewiński

Mija czwarty tydzień od czasu, gdy Witalij Biełousow nabawił się kontuzji kręgosłupa. Uraz Rosjanina okazał się na tyle poważny, że nie tylko dalsze uprawianie sportu, ale także normalne jego funkcjonowanie stanęło pod znakiem zapytania. W pierwszej dobie od wypadku żużlowiec przeszedł dwie operacje. Być może potrzebna będzie kolejna, a po niej długie miesiące żmudnej i kosztownej rehabilitacji.

W pomoc swojemu wychowankowi mocno zaangażowali się działacze Mega-Łady Togliatti oraz przewodniczący Komisji Torowej MFR Andriej Sawin. Od niego dowiedzieliśmy się, jak wygląda aktualna sytuacja.

- O rehabilitacji Biełousowa jako takiej mówić jest jeszcze zbyt wcześnie. Sam proces leczenia zapowiada się na bardzo długi, chociaż według lekarzy w danej chwili wszystko idzie tak jak powinno. Zawodnik pozostanie w klinice w Togliatti jeszcze przynajmniej dwa-trzy tygodnie. Po kolejnych badaniach, w tym po tomografii komputerowej, trwają konsultacje lekarzy którzy go operowali z profesorami neurochirurgii w Sankt Petersburgu. Bardzo możliwe, że potrzebna będzie jeszcze jedna operacja. Witalij nie upada na duchu, sprawuje się dzielnie i obiecuje dać z siebie wszystko, by dojść do pełnej sprawności. Wiem, że powoli powraca mu czucie w mięśniach prawej nogi, poruszają się jej palce, natomiast lewą nogę może on zginać w kolanie. Codziennie pod okiem instruktora wykonuje ćwiczenia dla rąk i górnych partii ciała, próbuje dźwigać się do pozycji siedzącej - powiedział szef rosyjskiego żużla. – Jeśli chodzi o późniejszą rehabilitację, będziemy pomagać na wszystkie sposoby. Będą wszystkie niezbędne papiery z naszej motocyklowej federacji i Ministerstwa Sportu, bo na przeszkodzie stoją limity Ministerstwa Zdrowia. Jeśli tego nie pokonamy może być ciężko, bo ceny płatnej rehabilitacji są u nas ogromne, a kolejki długie - dodał.

Rosyjscy kibice mając świadomość kosztów, od kilku tygodni zbierają fundusze na pomoc w leczeniu Witalija Biełousowa. Koordynująca tę akcję Swietłana Kudriawcewa ujawniła, że mimo pewnego spowolnienia wpłat, na rachunku w rublach udało się zgromadzić do tej pory około 120 tysięcy. Zapytana o sumę jaka wpłynęła z zagranicy, z dużym zażenowaniem odpowiedziała: - Na konto dla Euro nie odnotowano żadnej wpłaty. Wydawało mi się to na tyle dziwne, że poszłam do banku po wyjaśnienia, czy z rachunkiem jest wszystko w porządku. Tam zapewnili mnie, że tak. Po prostu nic nie przyszło…

Jak udało nam się ustalić, koszt jednego dnia płatnej rehabilitacji (prowadzi się takie miedzy innymi w centrach w Sankt Petersburgu, Moskwie czy Nowosybirsku) to wydatek rzędu 8.500 rubli. Tym cenniejszą będzie każda wpłata, jaka zasili rachunek otwarty dla pomocy ciężko poszkodowanemu zawodnikowi. Niestety na dziś, za okazane Biełousowowi wsparcie, wstydzić się powinna cała żużlowa Europa.

Przypominamy dane rachunku dla przelewów realizowanych w Euro:

SBERBANK (POVOLZHSKY HEAD OFFICE) SAMARA RUSSIAN FEDERATION
Numer konta - 40817978354400174483
Kod oddziału banku - 5469910679
Swift banku – SABRRUMMSEI

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×