Młody chorwacki żużlowiec dotąd pracował nad formą w swoim kraju. - Codziennie biegałem i ćwiczyłem na sali po 4-5 godzin. Choć u nas świeci słońce i jest 10 stopni ciepła, to na tor nie dało się jeszcze wyjechać - powiedział Jurica Pavlic na antenie Radia Elka. Nad jego sprzętem w sezonie 2009 czuwać będą Jan Andersson, Brian Karger oraz ojciec zawodnika.
Po za ciężką pracą na zajęciach żużlowiec razem ze swoimi kolegami z ekipy "Byków" 28 stycznia weźmie udział w spotkaniu z fanami Unii w miejscowości Konojad.
Źródło artykułu: