Unia spotkała się z Pawlickimi. Nadal rozbieżności finansowe

Na początku tygodnia doszło do spotkania Fogo Unii z teamem braci Pawlickich. Z racji dalszych rozbieżności finansowych, nie zawarto jak dotąd żadnego porozumienia. Negocjacje będą jednak kontynuowane.

Rozmowy z teamem Pawlickich ciągną się już od przeszło miesiąca. Prawdopodobny scenariusz zakłada, że w klubie zostanie tylko młodszy z braci - Piotr, a starszy z nich - Przemysław Pawlicki uda się do Stali Gorzów, z którą już wcześniej negocjował. Na poniedziałkowym rozmowach w Lesznie obecni byli obaj bracia i ojciec zawodników, ale podobnie jak na trzech wcześniejszych spotkaniach, nie zawarto porozumienia.

Klubowy dyrektor, Ireneusz Igielski, pytany o tę sprawę, odparł: - Rozmawialiśmy z Przemkiem i Piotrkiem Pawlickimi na początku tego tygodnia. Nie zawarliśmy jeszcze porozumienia i umówiliśmy się na kolejne rozmowy. Odbędą się one za kilka dni.

Przeszkodą przy podpisaniu kontraktu są nadal warunki finansowe. Pieniądze, jakich oczekuje team Pawlickich są bowiem nie do zaakceptowania dla udziałowców klubu. - Nie mogę mówić o szczegółach. Tak jak wspominał wcześniej w rozmowie z telewizją Józef Dworakowski, chodzi tu o rozbieżności finansowe - zaznaczył Igielski. Fakt, że obie strony zaplanowały kolejne spotkanie na drugą część tygodnia świadczy jednak o tym, że porozumienie z przynajmniej jednym z braci jest nadal możliwe.

Fogo Unia nie chce natomiast komentować oficjalnie doniesień naszego portalu o zainteresowaniu Peterem Kildemandem. Duńczyk rozmawiał już wcześniej z leszczyńskim klubem i rozważa jazdę w tym zespole. - Nie wypowiadam się o zawodnikach z zewnątrz. Mogę jedynie powiedzieć, że Kildemand to fajny facet i bardzo go lubię - zakończył Ireneusz Igielski.

Źródło artykułu: