Już wkrótce zaprezentujemy materiał, w którym dokonamy podsumowania realizacji strategii sportu żużlowego przez Główna Komisję Sportu Żużlowego. Znajdzie się z nim również ocena pracy przewodniczącego Piotra Szymańskiego. Zanim do tego dojdzie, Piotra Szymańskiego poprosiliśmy o ocenę działań jego współpracowników. Z obecnej komisji, oprócz przewodniczącego o reelekcję starać się będą Łukasz Szmit i Zbigniew Fiałkowski. - Łukasz Szmit to jeden z najlepszych prawników zajmujących się tematyką sportową w naszym kraju. Na pewno nie wymieniłbym go na inną osobę. Doświadczenie w tym zakresie odgrywa kluczowe znaczenie. Łukasz przez ten okres poznał specyfikę sportu żużlowego. Odpowiadał za sprawy regulaminowe i bardzo w tym temacie nam pomógł. Ma dużą wiedzę prawniczą. Z kolei Zbigniew Fiałkowski odpowiadał za kontakty z klubami. Zdaje sobie sprawę, że bardzo często wypominane jest mu pochodzenie z Grudziądza, ale pamiętajmy, że w żużlu każdy jest związany z jakimś ośrodkiem. Nie ma osób niezależnych. Ja z realizacji tematów, które zostały mu zlecone jestem bardzo zadowolony - powiedział Piotr Szymański.
Z różnych powodów do nowej GKSŻ nie startują Maciej Polny i Joanna Skrzydlewska. - Maciej Polny odpowiadał za pozyskiwanie sponsorów i z tego również się wywiązał. Był odpowiedzialny również za sprawy marketingowe. Joanna Skrzydlewska współpracowała z nami zbyt krótko, aby móc ocenić jej wkład w pracę GKSŻ. Odpowiadała za sprawy wizerunkowo-marketingowe. Na pewno wiele jej pomysłów wykorzystamy w kolejnych latach. Teraz zwyczajnie zabrakło na to czasu - dodał przewodniczący GKSŻ.
Komisja to organ społeczny, który bieżące problemy żużla analizuje na zwoływanych co jakiś czas posiedzeniach. Jej członkowie realizują przydzielone im zadania po pracy. Przewodniczący GKSŻ zdaje sobie sprawę, że dla rozwoju żużla potrzeba w tym zakresie zmian. - Musimy sobie zdawać sprawę, że nie jesteśmy jak przykładowo Speedway Ekstraliga organem w pełni profesjonalnym. Działamy społecznie. Wynagrodzenie uzyskuje przewodniczący, ale jest ono na poziomie dającym możliwość rekompensaty poniesionych kosztów i prawnik. W tym zakresie musi dojść do zmian, jeżeli chcemy od GKSŻ wymagać więcej - zakończył Piotr Szymański.
pory czego sie nie dotkniesz zamienia sie w g**no.