Piotr Rusiecki: Życie napisało swój scenariusz. Zaczynamy polowanie

Fogo Unia Leszno i bracia Pawliccy poinformowali o zakończeniu współpracy. Klub rozpoczyna już poszukiwania nowego seniora. - Zaczynamy polowanie - zapowiada prezes Piotr Rusiecki.

Odejście Przemysława Pawlickiego z Leszna było przesądzone już dawno. Jak już wcześniej informowaliśmy, starszy z braci dogadał się ze Stalą Gorzów. Oficjalnie zawodnikiem tego klubu zostanie już wkrótce. Pod znakiem zapytania stała natomiast cały czas przyszłość Piotra Pawlickiego. Ostatecznie i on nie doszedł do porozumienia z działaczami. - Przykro mi, ale nie zamierzam powiedzieć nic więcej niż to, co jest zawarte w wydanym oświadczeniu. Szkoda, że obaj nie zostają, ale życie napisało swój scenariusz - ucina temat Piotr Rusiecki.

W rezultacie klub z Leszna potrzebuje nowego seniora. - Jeszcze go nie mamy, ale zaczynamy szukać - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Byków. - Nie potrafię określić, jak duża jest grupa kandydatów, bo z nikim tak naprawdę do tej pory konkretnie nie rozmawialiśmy. Zaczniemy polowanie i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie mogę też teraz zadeklarować, czy mówimy o jednym żużlowcu. Wszystko zależy od tego, kto się pojawi i za jakie pieniądze. O wszystkim poinformujemy zgodnie z przepisami, czyli 19 grudnia - tłumaczy prezes leszczyńskiego klubu.

Szef mistrza Polski zaprzecza, że klub ma gotowe alternatywy dla Pawlickich. Wiadomo jednak, że Unia już dawno wytypowała kandydata do jazdy z Bykiem na plastronie. Jest nim Peter Kildemand. W tej chwili to on ma największe szanse na zasilenie klubu z Leszna. Niewiadomą jest natomiast przyszłość młodszego z braci Pawlickich. Żużlowcem interesują się ŻKS ROW Rybnik i Falubaz Zielona Góra, ale już wkrótce może ustawić się po niego znacznie dłuższa kolejka.

Źródło artykułu: