WP SportoweFakty: Unia zakontraktowała w poniedziałek Petera Kildemanda. Co przekonało klub do tego zawodnika?
Ireneusz Igielski: Tak naprawdę przekonało nas do niego wszystko. Peter już kiedyś prowadził z nami wstępne rozmowy i teraz ten kontakt został odnowiony. Podoba nam się jako zawodnik i sądzę, że styl jego ścigania przypadnie do gustu też naszym kibicom. To solidny zawodnik, co zresztą udowodnił w tym sezonie w Grand Prix. Mimo że nie startował od początku cyklu, zajął ostatecznie wysoką dziewiątą lokatę. Warto dodać, że trzykrotnie ukończył zawody Grand Prix na podium. Nic dziwnego, że dostał też teraz stałą dziką kartę od organizatorów.
Czy dla Unii fakt, że Peter Kildemand startuje dodatkowo Grand Prix nie stanowi problemu?
- Nie. W takiej samej sytuacji jest przecież Nicki Pedersen i parunastu innych zawodników startujących w polskiej lidze. Wiadomo, że jazda w Grand Prix to dodatkowe obciążenie, ale w tym roku Peter już tego doświadczył i nie odbiło się to na jego postawie w lidze. W barwach rzeszowskiej Stali spisywał się przecież bardzo dobrze. O jego solidną postawę w przyszłym roku byłbym spokojny.
Czy negocjacje z Peterem były trudne? Po ostatnim, udanym sezonie znajdował się na celowniku kilku klubów.
- W naszym przypadku wszystko potoczyło się bardzo szybko. Przeprowadziliśmy w zasadzie jedną rozmowę, w czasie której wszystko ze sobą ustaliliśmy. Peter był zainteresowany jazdą w Unii Leszno i negocjacje przebiegły bezproblemowo.
Czy skład Unii Leszno został definitywnie zamknięty? Czy też możemy spodziewać się jeszcze jakiegoś kontraktu?
- Generalnie skład jest zamknięty. Pamiętajmy jednak, że okres transferowy trwa do końca stycznia. Nie można więc wykluczyć, że podpiszemy jeszcze umowę z jakimś młodym, perspektywicznym zawodnikiem. Szkielet zespołu na kolejny sezon już jednak mamy i nie spodziewam się żadnych wielkich ruchów z naszej strony.
A co z Piotrem Pawlickim? Ostatnio pojawiły się doniesienia, jakoby wrócił do rozmów z klubem.
- Pojawiły się takie doniesienia w mediach, ale Piotrek sam zdementował te informacje na antenie Radia Elka, mówiąc, że nie prowadzi z Unią rozmów. Wszystko w tej sprawie powiedział i nie ma czego tu komentować.
Jak ocenia pan obecny skład w porównaniu do tego z ostatniego sezonu? Czy siła Unii jest porównywalna?
- Ciężko na to pytanie teraz odpowiedzieć. Pamiętamy, że w poprzednim roku mieliśmy duży handicap w postaci Piotra Pawlickiego, który startował na pozycji juniora. Teraz tak doświadczonego młodzieżowca nie mamy. Pod tym względem jesteśmy więc osłabieni. W składzie na sezon 2016 drzemie jednak naprawdę duży potencjał. Mamy młodych juniorów: Bartka Smektałę, Dominika Kuberę i Daniela Kaczmarka. Zakładamy, że z każdym kolejnym meczem będą nabierać doświadczenia i prezentować się coraz lepiej.
Jednym słowem, Unia ma szansę na trzecie z rzędu podium Ekstraligi.
- Jeśli juniorzy spełnią te oczekiwania, a Peter Kildemand potwierdzi dyspozycję z poprzedniego sezonu, to Unia będzie groźna dla każdego. Im bliżej końca sezonu 2016, tym z jazdą i wynikami naszego zespołu powinno być lepiej. Właśnie tego w klubie sobie życzymy.
Rozmawiał Michał Wachowski
STAWIAM NA Harrisа!!! Pozdr