Przemysław Termiński: Oczekiwania Doyle'a były nie do spełnienia

Drużyna KS Get Well Toruń skompletowała bardzo silny skład na sezon 2016. Ostatecznie, znalazł się w nim Chris Holder, a Jasonowi Doyle'owi podziękowano za współpracę.

Potencjalnymi liderami KS Get Well Toruń na sezon 2016 są Martin Vaculik oraz Greg Hancock. Trzecim obcokrajowcem będzie Chris Holder, który ściga się w barwach Aniołów już od 2008 roku. To właśnie on pozostał z tercetu zawodników z za granicy, którzy reprezentowali KS Toruń w minionych rozgrywkach. O ile los Grigorij Łaguty był od początku niemal przesądzony, o tyle Jason Doyle mógł liczyć na angaż w grodzie Kopernika. Jak podkreśla właściciel klubu, Przemysław Termiński, nie było wielkiego dylematu, którego zawodnika pozostawić w zespole. - Nie jest prawdą, że dyskusje trwały długo. Chris Holder dostał od nas propozycję jazdy na określonych warunkach i ją zaakceptował - podkreśla Termiński. - Natomiast Jason Doyle był brany pod uwagę gdy jeszcze zastanawialiśmy się nad składem, ale oczekiwania, które do nas przysłał, były zupełnie oderwane od jego wyników sportowych, które prezentował w poprzednim sezonie - dodaje.

Doyle znakomicie rozpoczął swoją przygodę z drużyną z Torunia, m.in. walnie przyczyniając się do niespodziewanej wygranej w Lesznie. Niestety im dalej w sezon, tym Australijczyk notował coraz większy regres. Końcówka sezonu była bardzo nieudana, zwłaszcza w rozgrywkach ligowych. Ostatecznie, 30-latek skończył sezon PGE Ekstraligi ze średnią biegopunktową 1,802, co nie satysfakcjonowało sztabu szkoleniowego zespołu KS Toruń. - Tutaj nie było sytuacji "albo Holder albo Doyle". Moje stanowisko od początku było takie, że bierzemy Chrisa Holdera. Przypominam, że osiągnął on lepszą średnią meczową - zaznacza Termiński w rozmowie z naszym portalem. Ponadto, "Chrispy" jest jednym z ulubieńców trybun Motoareny. - To jest naturalne. Jest naszym kapitanem więc zarówno kibice, jak i ja się z nim identyfikujemy - dodaje.

Jason Doyle będzie kontynuował swoją karierę w drużynie Falubazu Zielona Góra. Być może lepiej odnajdzie się na torze w Zielonej Górze. Motoarena nie zawsze służyła mu w meczach ligowych, choć w Grand Prix Polski na torze w Toruniu, Doyle zajął drugie miejsce. W województwie lubuskim także szykuje się bardzo ciekawa ekipa. Liderami mają być Jarosław Hampel oraz Piotr Protasiewicz, a obok Australijczyka, do klubu zostali sprowadzeni Kenni Larsen oraz Sebastian Niedźwiedź. Z kolei z Winnego Grodu, do drużyny KS Get Well Toruń przeszedł Grzegorz Walasek, który ma zastępować zawodników z podstawowego składu gdy Ci nabawią się urazu, bądź też zostaną zawieszeni.

Komentarze (139)
avatar
zawodowiec
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Terminski to jest taki biznesman jacy byli w Gdansku czy Czestochowie. Przebili, kupili a potem uciekali przed dlugami. Mam nadzieje ze przez Vaculika i Hancocka nic zlego sie z Toruniem nie st Czytaj całość
KACPER.U.L
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zapewne na kontrakt Doyla zrzuciła się grupka sponsorów indywidualnych jak w przypadku Warda kiedy to w połowie sezonu zaglądał już w oczy senatorowi przedstawiciel Providenta,a na koniec sezon Czytaj całość
avatar
Łukaszek z Falubazu
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Holder, Hancock. Vaculik członkowie teamu Monster są w Toruniu bo tak chciał nowy sponsor klubu (ten ostatni podpisze dopiero umowę w nowym roku bo ciągle ma umowę z Boll-em). Doyl był brany w Czytaj całość
avatar
llllll
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń kontraktując dwóch nowych zawodników, mocno nadwyrężył swój budżet, jasnym było iż zostanie zawodnik tańszy. Toruń nie był tak zdesperowny aby zatrzymać Doyla, chripsy zawsze coś dowiezie Czytaj całość
avatar
krzyzak100
28.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
siemano po swietach ...moze sie naraze wszystkim z Torunia chociaz jestem z TOrunia i na zuzel chodze od jakis 30 lat lekko ....ale wedlug mnie W naszej ekipie nie ma atmosfery od ladnych kilku Czytaj całość