Żużlowcy Polonii jadą na obóz do Wałcza / Blanik poprowadzi treningi

Bez Andreasa Jonssona i Antonio Lindbaecka wybierają się w sobotę na zgrupowanie do Wałcza żużlowcy Polonii Bydgoszcz. Zajęcia poprowadzi mistrz Olimpijski z Pekinu Leszek Blanik, który już po raz drugi zgodził się pomóc ekipie beniaminka Speedway Ekstraligi.

Rok temu Blanik także przez kilka pierwszych dni prowadził treningi żużlowców z Bydgoszczy. Wtedy jednak musiał dość szybko opuścić zgrupowanie, bowiem przygotowywał się do startów na Igrzyskach w Pekinie. Teraz doświadczony gimnastyk spędzi z Polonistami niemal całe dwa tygodnie.

Zenon Plech na obozie w Wałczu będzie miał do dyspozycji prawie wszystkich swoich zawodników. Zabraknie tylko Andreasa Jonssona i Antonio Lindbaecka. - Andreas chciał przez ten okres więcej czasu pobyć ze swoją dziewczyną i synem. Zresztą sam mnie o to prosił. Z kolei Lindbaecka zatrzymały inne ważne sprawy. Co do organizacji obozów, to takie coś jest praktykowane tylko w Polsce. Na Zachodzie dawno już tego nie ma - informuje SportoweFakty.pl trener Polonii.

Bydgoscy działacze praktycznie skompletowali kadrę na nowe rozgrywki. Do kompletu brakuje tylko rezerwowego młodzieżowca, który w razie kontuzji zastąpiłby Emila Sajfutdinowa. Jednym z następców miał być między innymi syn Larsa Gunnestada. - Szkoda w ogóle rozmawiać na ten temat. Negocjujemy z tym zawodnikiem już przeszło półtora miesiąca, nawet niedawno wysłaliśmy propozycję kontaktu, a odpowiedzi nie było. Nawet w tej sprawie próbowaliśmy kontaktować się z jego ojcem. Ja bym takiego młodziaka ostro potraktował za takie zachowanie - wyjaśnia zdenerwowany szkoleniowiec beniaminka.

Komentarze (0)