Trzy mecze w środę, jeden w piątek i tylko trzy w niedzielę - tak wygląda terminarz spotkań Polonii Piła w roli gospodarza. O nierównym podziale spotkań pomiędzy nominalnymi drugoligowcami pisaliśmy już wcześniej. Wiceprezes pilskiego klubu martwi się przede wszystkim o frekwencję na stadionie. - Mamy trzy mecze w środę z bardzo dobrymi zespołami. Będzie nam bardzo trudno zapełnić stadion kibicami. Co innego byłoby w niedzielę. Będziemy musieli robić spotkania najwcześniej o 18, żeby liczyć na kibiców. To wiąże się z dodatkowymi kosztami, bo konieczne będzie włączenie sztucznego oświetlenia. Jeżeli dodatkowo będzie to termin telewizyjny, to godzina spotkania zostanie nam narzucona. Nie wyobrażam sobie tego - powiedział wiceprezes klubu, Tomasz Żentkowski.
Dla porównania - inne zespoły, które pojadą wszystkie mecze w Nice PLŻ, a są nominalnie drugoligowcami, mają bardziej korzystny układ spotkań. KSM Krosno i Włókniarz Częstochowa tylko dwa razy pojadą w dzień powszedni. Pozostałe mecze przypadną w najbardziej korzystny - niedzielny termin. - Ten podział jest bardzo niesprawiedliwy. Jeżeli połączyliśmy ligę, to traktujmy wszystkich na równi. Cały czas jest niestety podział na lepsze i gorsze kluby. Co gorsza te teoretycznie biedniejsze kluby cały czas mają pod górkę - dodał Żentkowski.
Polonia Piła sezon 2016 zainauguruje 28 marca. W lany poniedziałek na swoim torze podejmie KSM Krosno.
DO CZEGO SIĘ CZEPIĄ TO ZAWALĄ. TRZYMAJĄ SIĘ STOŁKÓW BO TE ŁAMAGI ŻYCIOWE NIGDZIE INDZIEJ NIE ZNALAZŁYBY ZA Czytaj całość