Oprócz propozycji z Lublina, 28-letni zawodnik rozmawiał także z klubami z Krosna i Rzeszowa. - Nie ukrywam, nie miałem jakichś wielkich propozycji z ekstraligowych klubów. Rozmawiałem z Rzeszowem i Krosnem. Zdecydowałem się na Lublin ponieważ działacze są naprawdę w porządku. Rozmowy przebiegały naprawdę w porządku. Zdecydowałem się na Lublin także ze względu, że jest tutaj Rafał Wilk, jest Jacek i Tomek Rempała. Tomek to kolega z byłej drużyny. Rafał prowadził trenerkę za mojej jazdy. Głównie to dlatego, że w miarę normalnie nam się rozmawiało i nadal będzie się rozmawiać - powiedział Karol Baran.
Z naszych informacji wynika, że wychowanek rzeszowskiej Stali już 17 stycznia uzgodnił warunki umowy z KSM Krosno. Do podpisania kontraktu miało dojść 20 stycznia. Jednak przez kolejne dwa dni Karol Baran nie odbierał telefonów od działaczy krośnieńskiej drużyny. Po kilku dniach 28-letni zawodnik ponownie zdecydował się parafować kontrakt z krośnieńską drużyną. Umowa miała zostać podpisana w środę 28 stycznia. Jednak w ten dzień wychowanek Stali ponownie był nieuchwytny dla działaczy "Wilków", a jak poinformował Kurier Lubelski, żużlowiec w tym czasie przebywał w Lublinie, gdzie uzgodnił warunki na jakich będzie startował w sezonie 2009.