Wicemistrz Polski postawił w tym roku na przygotowania międzynarodowe. W tym tygodniu drużyna Betardu Sparty będzie przebywać w Słowenii, a 16 marca wybierze się na turniej do Anglii, gdzie zmierzy się z drużyną Kings Lynn Stars.
Podczas zgrupowania w Krsku zabraknie jedynie Taia Woffindena, Macieja Janowskiego i Nicka Morrisa. Zawodnicy ci dołączą do Betardu Sparty, gdy ta rozpocznie w połowie miesiąca treningi na poznańskim torze.
Pierwsze jazdy w golęcińskim obiekcie zaplanowano wstępnie na 10 marca. Możliwe jednak, że treningi zostaną przesunięte z powodu warunków pogodowych. - Betard Sparta wspólnie z PSŻ Poznań dba o to, by nawierzchnia została jak najszybciej przygotowana. W poniedziałek mieliśmy intensywne opady śniegu i to może nieco opóźnić nasze prace na torze. Pozostajemy jednak dobrej myśli - mówi prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński.
Betard Sparta dogląda poznański tor już od drugiej połowy lutego. Nad wyrównaniem nawierzchni pracuje wrocławski toromistrz, Jan Choroś. To on, od nieobecność Piotra Barona, który wybiera się z zespołem do Słowenii, będzie nadzorować przygotowania nawierzchni. - Obserwujemy jego pracę i trzeba przyznać, że pan Jan to prawdziwy profesjonalista. Z końcowego efektu Sparta będzie na pewno zadowolona - przyznaje Ładziński.