Rzeszowianie skompletowali w styczniu kadrę zespołu na nadchodzące rozgrywki ligowe. Dopiero w tym tygodniu, po podpisaniu ugód z wierzycielami, stało się jasne, że Stal przystąpi do sezonu Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Gdyby klub nie spełnił tego wymogu, żużlowcy z ważnymi kontraktami znaleźliby się na lodzie.
- Mielibyśmy duży problem, bo na kilka tygodni przed startem sezonu bylibyśmy wolnymi zawodnikami i musielibyśmy szukać sobie innego klubu. Cały czas byłem jednak spokojny i wierzyłem, że zarządowi uda się zawrzeć te ugody. Myślę, że Stal zrealizuje teraz kolejny krok, jakim będzie spłata zawodników i wypełnienie tego porozumienia - przyznał Karol Baran.
Zawodnik rzeszowskiej Stali przyznaje, że już niebawem rozpocznie treningi na torze. Rozgrywki Nice PLŻ ruszają 28 marca. - Teraz wszystko zależy tak naprawdę od pogody. Chciałbym zacząć treningi na naszym torze w Rzeszowie, ale zobaczymy, czy warunki na to pozwolą. Obecnie u nas nie pada, więc może w przyszłym tygodniu uda się zamontować bandę i przygotować nawierzchnię. Chciałbym wyjechać na tor tak szybko, jak będzie to możliwe - zaznaczył żużlowiec.
W rankingu Nice PLŻ, stworzonego przez ekspertów naszego portalu, Stal zajęła szóstą pozycję. Ambicje rzeszowskich zawodników nie dotyczą jednak jednie środka tabeli. - Można oceniać teraz poszczególne drużyny, ale tak naprawdę dopiero tor wszystko zweryfikuje. Ze swojej strony mogę zadeklarować, że będę chciał w każdym meczu wygrywać. Zależy mi też na tym, by zakończyć ten sezon cało i zdrowo - podsumował.
Zawodnicy Stali mogą spać spokojnie. Karol Baran: Mielibyśmy duży problem
Na rozstrzygnięcie w sprawie Stali Rzeszów czekali nie tylko zawodnicy, którym klub zalega pieniądze. Niepewni swojej przyszłości mogli być także ci żużlowcy, którzy podpisali kontrakty na sezon 2016.
Może Stal poradzi sobie organizacyjnie i finansowo w 2016.