Rafał Szombierski o trenerze Grabowskim: Brakuje mi go jak zeszłorocznego śniegu

Kolejny sezon w barwach ROW-u Rybnik spędzi Rafał Szombierski. Jest to zaskakująca decyzja "Szuminy" zważywszy na fakt, że w ubiegłym roku nie było mu dane wystąpić w wielu spotkaniach macierzystego klubu.

Rafał Szombierski pojawił się oczywiście na prezentacji ROW-u Rybnik, gdzie był pytany m.in. o sternika rybnickiego klubu. - Prezes Krzysztof Mrozek jest inny niż przeciętny człowiek. Trzeba go poznać, by móc coś o nim powiedzieć. Akurat prezes moje zdanie zna, co o nim sądzę. Gdyby nie prezes Mrozek, to nie byłoby mnie w Częstochowie - powiedział wychowanek śląskiego zespołu.

Popularny "Szumina" znany jest z dużego poczucia humoru. Nie inaczej było na sobotniej prezentacji w rybnickiej hali. - Kiedyś trenowałem z prezesem jeżdżąc na rowerach. Ja jakoś wytrzymałem ten wycisk, ale prezesowi krew z nosa leciała - oznajmił Szombierski, rozbawiając przy tym większość widowni.

Ubiegły sezon był nieudany dla wychowanka ROW-u. Szombierski wystartował w jedynie trzech spotkaniach rybnickiego klubu w których wykręcił średnią biegową 1,556. Ponadto, 33-latek uważał, że jest pomijany przez Jana Grabowskiego przy ustalaniu składu. Zapytany więc, czy tęskni za trenerem Grabowskim, odpowiedział krótko. - Brakuje mi go jak zeszłorocznego śniegu - stwierdził Rafał Szombierski.

Źródło artykułu: