Początkowo łodzianie pierwszy trening planowali odbyć w środę 9 marca, ale ostatecznie na przeszkodzie stanęły im warunki pogodowe. Trener Lech Kędziora jest jednak w stałym kontakcie ze swoimi żużlowcami, którzy dopytują go o termin pierwszego treningu. - Pierwszy termin nam nie wypalił, więc szykujemy się na wyjazd w przyszłym tygodniu. To będzie środa lub czwartek. Z doprowadzeniem toru do stanu używalności nie powinno być problemów, o ile znowu nie przeszkodzi nam pogoda - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty szkoleniowiec łódzkiej ekipy.
Łodzianie mają w swojej kadrze aż czternastu żużlowców. Wszystko wskazuje na to, że kibice będą mogli zobaczyć większość z nich na torze już w przyszłym tygodniu. - Praktycznie wszyscy nasi zawodnicy zadeklarowali, że przyjadą do Łodzi. Wyjątkiem jest jedynie Hans Andersen - tłumaczy Kędziora.
Duńczyk, który był liderem Orła Łódź w minionym sezonie, nie powinien jednak narzekać na brak jazdy. Przez dłuższy czas do rozgrywek zamierza przygotowywać się w Anglii. Na ten moment wiele wskazuje na to, że Andersen nie pojawi się przed startem sezonu w Łodzi. Sztab szkoleniowy jest jednak pewny, że nawet w przypadku, gdy Duńczyk przystąpi do rywalizacji w polskiej lidze z marszu, powinien być pewnym punktem zespołu.