Włókniarz zaczął przygotowywać tor. Zdąży na sparing z Falubazem?

Sztab szkoleniowy Włókniarza liczy na to, że pogoda poprawi się na tyle, by już w przyszłym tygodniu drużyna mogła wyjechać na tor. Pierwszy sparing z Falubazem, zaplanowany na 19 marca, jest na razie niewiadomą.

- Początkiem bieżącego tygodnia podjęliśmy działania mające na celu przygotować obiekt i tor do rozpoczęcia jazdy. Jest szansa na to, by w przyszłym tygodniu odbyły się u nas pierwsze treningi. Wszystko uzależnione jest jednak od aury pogodowej - wyjaśnia menedżer Eko-Dir Włókniarza, Michał Finfa.

Częstochowianie nie są jednak uzależnieni od swojego toru. Opcją rezerwową jest dla nich wyjazd do Krsko, Gorican lub Niemiec. Korzystniejsze - biorąc pod uwagę względy logistyczne i zbliżające się sparingi - byłoby jednak trenowanie u siebie. - Jeśli będzie niska temperatura i śnieg, trzeba będzie szukać innych rozwiązań. Możliwe byłoby wówczas zorganizowanie treningów za granicą. Liczymy, że nasze sparingi, które zaplanowaliśmy od 19 marca, dojdą do skutku, ale więcej będzie można powiedzieć dopiero za kilka dni - zaznacza Finfa.

W sparingach, które Włókniarz rozegra przed startem ligowego sezonu, mają zaprezentować się wszyscy zawodnicy zespołu. Na inaugurację Nice PLŻ, 28 marca, częstochowianie pojadą do Piły. - Jeśli chodzi o treningi punktowane, będziemy dysponować niemal najmocniejszym składem. Jeśli 19 i 20 marca uda się odjechać test-mecze z Falubazem, to zabraknie na nich jedynie Klindta. Ma bowiem zaplanowane na te dni spotkania w Anglii - tłumaczy menedżer Włókniarza.

Źródło artykułu: