Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław są już po pierwszych treningach. - Jesteśmy po pierwszych treningach na torze. Mieliśmy okazję pojeździć w Chorwacji i Słowenii kilkanaście godzin. To jednak za mało, by w tym momencie kogoś wyróżnić. Widać, że cały zespół jest zmotywowany i spragniony walki o punkty. Widzę też, że świetnie wykorzystaliśmy czas poza torem na przygotowanie fizyczne i kondycyjnie - powiedział Piotr Baron w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wrocławianie pierwszy test-mecz rozegrają w Wielkiej Brytanii. - Nasz pierwszy sparing będzie z King's Lynn Stars. Planowaliśmy pojechać wcześniej z Wandą Kraków, ale liczyliśmy się z tym, że w Polsce może nie być jeszcze dobrych warunków. Po meczu z King's Lynn planujemy serię treningów na torze i kolejne mecze sparingowe. Na pewno po 20 marca pojedziemy z Lokomotivem Daugavpils i Włókniarzem Częstochowa na torze w Poznaniu - dodał trener klubu ze stolicy Dolnego Śląska.
Dlaczego Betard Sparta zdecydował się na jazdę właśnie przeciwko King's Lynn Stars? - Każdy sparing w takim okresie przygotowań ma znaczenie. Ważne, by były warunki na torze do rywalizacji. W Polsce w marcu o to niezwykle ciężko. Taki rywal, to dla nas nowe doświadczenie i uważam, że warto spróbować. Wydaje się to być ciekawym rozwiązaniem w okresie przygotowawczym do nowego sezonu PGE Ekstraligi - stwierdził Baron.
Czy jazdy na torach angielskich przed sezonem są dobrym pomysłem ze względów szkoleniowych? - Dlaczego nie? Wiemy doskonale, że tory angielskie różnią się od tych w Polsce. Według mnie warto spróbować czegoś nowego. Dla wielu moich zawodników to będzie cenne doświadczenie - przekazał trener Betardu Sparty Wrocław.
Wrocławianie do King's Lynn pojadą w optymalnym składzie. Czy planowana jest jakaś rewizyta Brytyjczyków? - Raczej nie. Terminarz przed startem PGE Ekstraligi mamy bardzo napięty - odpowiedział Piotr Baron. Piątkowy mecz pomiędzy King's Lynn Stars i Betardem Spartą Wrocław rozpocznie się o godzinie 20:30.