Fogo Unia bez szczęścia do pogody. Kiedy pierwszy trening?

Zaplanowany na piątek trening Fogo Unii na własnym torze musiał zostać odwołany. - Nie jest to komfortowa sytuacja, ale musimy ubzroić się w cierpliwość - mówi trener Roman Jankowski.

Plany leszczyńskiej drużyny na drugą część tego tygodnia musiały ulec zmianie. Sztab szkoleniowy zakładał, że drużyna już w piątek o 14:00 wyjedzie na tor. Ostatecznie pierwsze jazdy na Stadionie Alfreda Smoczyka przełożono na sobotę.

- Byliśmy rano na torze i uznaliśmy, że zawodnicy jeszcze nie mogą wyjeżdżać. Nawierzchnia wymaga jeszcze dalszego osuszania, a dziś (w piątek) brakowało nam słońca - przyznał trener Roman Jankowski.

Trzeba przyznać, że Fogo Unia Leszno ma w ostatnim czasie dużego pecha do warunków pogodowych. Wcześniej odwołano już treningi punktowane ze Speedway Wandą Instal Kraków, a drużyna musiała udać się na pierwsze jazdy do niemieckiego Wittstocku.

- Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, ale musimy ubzroić się w cierpliwość. Mamy nadzieję, że temperatura się nieco podniesie i nie będzie już żadnych opadów. Szanse na to, że wyjedziemy w sobotę na tor są duże - ocenił szkoleniowiec.

W pierwszych treningach w Lesznie mają wziąć udział polscy zawodnicy. Zagraniczni, na czele z Nickim Pedersenem i Peterem Kildemandem, mają zjawić się w Lesznie przy okazji Memoriału Alfreda Smoczyka.

Komentarze (30)
KACPER.U.L
18.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A komu się śpieszy.Unii?Chyba tej drugiej. 
WERANDA
18.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
:) Przemek jest na Jancarzu , ściga się ostro z Bartkiem 
avatar
AVE BYKI
18.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatni będą pierwszymi... :-) 
avatar
HUZARZY ŚMIERCI
18.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
warto tez wspomnieć o tym o czym marlonek jeszcze dziś nie pisał...niech tej "nowej świeckiej tradycji" stanie się zadość...
"Pedersen 1,7 mln
Sajfudinow 1,7 mln
Pawlicki 1,4 mln
Kildemand 1,2
Czytaj całość
avatar
Kultywator
18.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w Gorzowie podobno tez od pół godziny smigają po Jancarzu