W sobotę i niedzielę w Poznaniu odbyły się pierwsze treningi Betard Sparty Wrocław. Przyciągnęły one wielu kibiców ze stolicy Wielkopolski. - Muszę przyznać, że zainteresowanie było naprawdę duże. Wstęp był oczywiście wolny i nie prowadziliśmy żadnych statystyk, ale zakładamy, że każdego dnia przewinęło się przez stadion około pięciuset widzów. Myślę, że to wynik, z którego można być zadowolonym - mówi prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński.
Zainteresowanie żużlem podczas treningów jest dobrą prognozą przed ligowym meczami na Golęcinie. Betard Sparta i PSŻ Poznań prowadzą sprzedaż karnetów, zakładając, że na trybunach podczas spotkań Ekstraligi zasiadać będzie przeszło 5 tysięcy widzów. - Widzimy już, że to zainteresowanie żużlem w Poznaniu jest rzeczywiste. Sądzimy, że na mecze przyjeżdżać będą także kibice z okolic. Atmosfera podczas treningów była naprawdę sympatyczna. W niedzielę zawodnicy wyszli do kibiców i była okazja, by zrobić sobie wspólne zdjęcia. Ten pozytywny klimat wokół żużla powinien się utrzymać także w trakcie sezonu - zaznacza Ładziński.
Jedyną kwestią, która może martwić jest przedłużający się remont trybun. Dotychczas zamontowano jedynie część krzesełek. Z tego też powodu eliminacje IMŚJ, zaplanowane na 6 kwietnia, musiały zostać przeniesione do Rawicza. Nie ma jednak ryzyka, by wykonawca nie zdążył ze wszystkimi pracami do startu sezonu. - Podczas treningów kibice mieli do dyspozycji jedynie część krzesełek na głównej trybunie, ale niebawem się to zmieni. Ekipa ma uporać się z montażem do 10 kwietnia. Do tego czasu trybuny mają być już gotowe - zapewnia Ładziński.
Pierwszy ligowy mecz Betardu Sparty w Poznaniu zaplanowano na 17 kwietnia. Do stolicy Wielkopolski zawita wówczas ROW Rybnik.