- Co roku przygotowania są takie same. Pracujemy od grudnia do początku marca. Trenujemy na sali, siłowni, dużo jeżdżę także na rowerze. Nie odkrywam tym treningiem Ameryki. Większość żużlowców zimą trenuje w ten sposób. Nie mówię, że identycznie jak ja, ale w sposób na pewno bardzo zbliżony. W tym roku osobiście, nieco zmieniłem w treningach, kładąc większy nacisk na ćwiczenia akrobatyczne. Skoki na batutach, to nie tylko świetna zabawa, ale także trening, który może przydać się przy groźnych upadkach. Chodzi o to, by wyćwiczyć zwijanie ciała, by unikać ciężkich kontuzji - mówi 23- letni zawodnik.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
