Eko-Dir Włókniarz szybko wyciągnął wnioski z wysoko przegranej inauguracji w Pile. Jednym z ruchów klubu było pozyskanie Sebastiana Ułamka, który miał dotychczas jedynie kontrakt warszawski we Wrocławiu.
- Widzieliśmy jak Włókniarz zaprezentował się na inaugurację w Pile i był to niewątpliwie jeden z czynników, dla których skontaktowano się ze mną i Sebastianem. Uważam, że Ułamek gwarantuje wysoki poziom sportowy. W poprzednim sezonie Nice PLŻ uzyskał średnią biegopunktową 2,257 i sądzę, że może ten wynik powtórzyć. Tym bardziej, że będzie startował na swoim domowym torze, w Częstochowie. Oczekiwania wobec Sebastiana są duże, ale moim zdaniem powinien im podołać. Jedenaście czy dwanaście punktów na mecz to wynik, który nie będzie dla niego przeszkodą - mówi menedżer Robert Jabłoński.
Niewykluczone, że Ułamek wystąpi w niedzielnym meczu Włókniarza. W inauguracyjnym spotkaniu w Pile mocno zawiedli polscy seniorzy. Możliwe, że jeden z nich wypadnie ostatecznie ze składu. Nisko stoją chociażby notowania Daniela Jeleniewskiego. - Nie chcę wchodzić w kompetencje sztabu szkoleniowego, który podejmuje ostateczną decyzję, ale założenie jest takie, że Sebastian ma w najbliższym meczu pojechać. Zakładam, że po to kontraktuje się zawodnika w środku tygodnia, przed bardzo ważnym meczem z Orłem, by na torze po prostu się pojawił. Oczywiście czy tak rzeczywiście będzie, dowiemy się w niedzielę - mówi menedżer zawodnika.
Co ciekawe, nie tylko Włókniarz kontaktował się w ostatnich dniach z Sebastianem Ułamkiem. - Spodziewaliśmy się, że będziemy musieli poczekać cztery czy pięć kolejek na podpisanie kontraktu. Tymczasem już po pierwszych meczach Nice PLŻ rozdzwoniły się telefony. Prowadziliśmy rozmowy także z innymi klubami, ale nie ma sensu teraz przytaczać, o kogo chodziło. Sądzę, że kontrakt we Włókniarzu jest dla Sebastiana najlepszym rozwiązaniem - kwituje menedżer zawodnika.