Polonia Bydgoszcz zadowolona z wyniku na Łotwie. "Mamy mocną drużynę"

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Marcin Jędrzejewski
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Marcin Jędrzejewski

Polonia Bydgoszcz na Łotwie nie sprzedała tanio skóry i ostatecznie przegrała z Lokomotivem Daugavpils tylko 41:49. - Mieliśmy optymalny skład na tę chwilę, chłopcy się postarali - komentował kierownik drużyny.

Marcin Stawluk (kierownik Polonii Bydgoszcz): Mamy mocną drużynę, ale przyjechaliśmy na bardzo ciężki teren. W Daugavpils zawsze są podobne zawody, na styku. Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się takiego wyniku, nasza drużyna pojechała bardzo dobrze. Zawsze jedziemy o jak najlepszy wynik, ale tym razem nasz zespół pojechał nadspodziewanie dobrze, prawie koncertowo. I jest to bardzo dobry prognostyk na dwumecz. W rewanżu postaramy się, żeby punkt bonusowy został u nas. Oprócz tego chcę powiedzieć, że wątpię, aby ktoś wywiózł z Daugavpils więcej punktów niż my. Mieliśmy optymalny skład na tę chwilę, chłopcy się postarali. Mamy świadomość, że u rywali nie było Fredrika Lindgrena, ale i tak jest to bardzo dobra drużyna i muszę przyznać, że nasza dzielnie walczyła. Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku.

Wiktor Kułakow (Polonia Bydgoszcz): Może to był mój dzień, nie wiem, ale wszystko mi się udawało, chociaż jestem tutaj pierwszy raz. Czuję jednak niedosyt, bo zabrakło nam drugiego mocnego juniora i mogło być jeszcze lepiej. Osobiście też popełniałem błędy, np. w ostatnim biegu. Bardzo podobała mi się atmosfera na stadionie, fajnie jedzie się przy wypełnionych trybunach. Do toru też nie mam żadnych zastrzeżeń. Po udanych zawodach on zawsze pasuje.

Marcin Jędrzejewski (Polonia Bydgoszcz): To były udane zawody w moim wykonaniu, dużo lepsze niż to co tutaj wcześniej prezentowałem. Kilka swoich punktów dorzuciłem do wyniku drużyny, mogło być troszeczkę lepiej, ale i tak nie było źle. Stawiliśmy dobry opór i też mi się nie wydaje, żeby ktoś z Nice PLŻ zdobył tutaj tyle punktów co my.
[event_poll=62305]

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Tak naprawdę nie oczekiwałem łatwego meczu. Jechaliśmy okrojonym składem, bez Lindgrena, żeby dać więc szans juniorom. Poza tym Polonia nie jest tą drużyną, z którą kiedyś wysoko zwyciężaliśmy. Zawsze mecze były napięte, a Polonia czuje się na naszym torze prawie jak w domu. To jest początek sezonu, dopiero drugi nasz mecz, treningów na naszym torze też było nie za dużo. W Krośnie wyglądało to nieźle, ale to nie my odjechaliśmy tam dobry mecz, tylko gospodarze słaby. A teraz Bydgoszcz sprawdziła nas trochę lepiej, stąd i taki wynik. Teraz będziemy przygotowywać się do następnego wyjazdu, zrobimy korekty w składzie.

Jeśli chodzi o słabą jazdę Kjastasa Puodżuksa - no cóż, każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Nie wiem co było nie tak, ale nowe silniki, które odebrał nie pasowały mu. Teraz musi myśleć jak to zmienić. To jest jego chleb, jego zarobek, więc trzeba wyciągnąć wnioski.

Jewgienij Kostygow (Lokomotivu Daugavpils): Dużo pracowałem zimą, która szybko minęła i mam nadzieję, że to skutkuje. Na razie moja forma mnie zadowala, ale dużo zawodów przede mną. Teraz trzeba przygotowywać się do następnego meczu w Krakowie. Znam ten tor, ale nie odpowiada mi, więc trzeba dobrze popracować przed tym wyjazdem.

Źródło artykułu: