Ręka Woryny czeka na dwie operacje. Wdarło się zakażenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla Kacpra Woryny zakończył się środowy mecz Elite League pomiędzy King's Lynn Stars i Coventry Bees. Polski junior doznał groźnej kontuzji dłoni, która wymaga operacji.

Okazało się, że ręka Kacpra Woryny nie jest jednak złamana, lecz w dłoń wdarło się zakażenie, przez co 20-latek pozostaje w szpitalu i czeka na operację. - Dziękuję wszystkim za wiadomości i wsparcie. Bardzo wiele mi to teraz daje. Dzień po upadku wszystko boli potrójnie, ale jest w porządku. Ręka czeka na dwie operacje. Jedna odbędzie się w piątek, która ma na celu oczyszczenie i usunięcie martwej skóry. Druga jeśli wszystko się dobrze potoczy, będzie miała na celu sklepienie rany - napisał Kacper Woryna.

Zawodnika ROW-u Rybnik czeka teraz najprawdopodobniej dłuższa przerwa od żużla. - Od rana biorę antybiotyk, gdyż dostało się zakażenie i muszę być pod kroplówką. Co chwilę dostaję również dożylnie antybiotyk. Całe ciało boli strasznie, ale ręka to największe zmartwienie. Na szczęście zajmuje się nią najlepszy lekarz kadry Wielkiej Brytanii, więc odliczam tylko godziny do powrotnego lotu - oznajmił Woryna.

Źródło artykułu: