W Gdańsku od rana padał deszcz. Dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem spotkania zaczęło jednak wychodzić słońce i od około 12:30 po opadach nie było już żadnego śladu. Kilka tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach czekało na decyzję w sprawie odjechania spotkania.
Chwilę przed godziną 14:00 po inspekcji toru sędzia zdecydował o odwołaniu spotkania. Dziwić może fakt, że przez półtorej godziny gdy nie było żadnych opadów nad stadionem, arbiter nie pozwolił choćby na zgarnianie wody z nawierzchni.
Mimo kilkudziesięciominutowego oczekiwania grupy dziennikarzy, sędzia Grzegorz Sokołowski nie zdecydował się wyjść do mediów, by wytłumaczyć swoją decyzję. Za pośrednictwem rzecznika prasowego gdańskiego klubu wyjaśnił tylko, że nie zamierza odpowiadać na żadne pytania.
fajnie że wybrzeże i sckm poniosą starty finansowe wyniku deszczu Pan Bóg jest jednak SPRAWIEDLIWY !!!!"
KIEDY I GDZIE JEDZIE ŚMIESZNY KLUBIK SPOD POZNANIA ????