Gdańszczanie zgodzili się z sędzią. "Tor był mazisty, rządziłby przypadek"
W niedzielę miał się odbyć mecz pomiędzy Renault Zdunek Wybrzeżem, a Eko-Dir Włókniarzem. W ocenie sędziego poranne opady uniemożliwiły jakiekolwiek prace torowe. Gdańszczanie nie protestowali.
Michał Gałęzewski
Tadeusz Zdunek miał okazję przejść się po torze podczas oczekiwania na decyzję sędziego. - Tor jest głęboko nasączony wodą. Odkopywałem go i widziałem, że to jest maź. Oczywiście za wszelką cenę można było przeprowadzić zawody, ale według mnie nie warto narażać zdrowia zawodników. Rządziłby też przypadek i nie byłoby widowiska - powiedział prezes Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Przez półtorej godziny nie było żadnych prac torowych. - Nie dało się zgarnąć całej warstwy toru. Gdyby deszcz lunął i od razu przestał padać, byłaby taka możliwość. Trzeba było zgarnąć około 10 centymetrów toru i to jest bez sensu. Myślę, że kibice widzą, że nie dałoby się odjechać tego spotkania - dodał Zdunek.Z arbitrem nie polemizował też Grzegorz Dzikowski. - Sędzia był na torze i taką podjął decyzję. Ja nie mam na to żadnego wpływu. Po to jest tylu ludzi, by to oni decydowali. Kiedyś nie było komisarzy, teraz odpowiednie osoby się tym zajmują. Musimy szukać terminu - skomentował trener.
Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (8):
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Fan kibic widzący tor w Telewizji lub na fotkach nawet w żeczywistości nie jest wstanie ocenić jaką warstwę należało zebrać później suchą dosypywać lub jechać na betonie, -
PawulonŁódź Zgłoś komentarz
takiego gnojowiska jakie jest na torach np. ostatnio w Poznaniu czy Rybniku.Wydaje mi się,ze nikt nie widzi w tym wszystkim piękna tego sportu i kibica, tylko każdy widzi tylko czubek wlasnego nosa. Gdańszcanie nie chca jechać, bo "zdrowie jest najważniejsze", a Czewa chce jechać, bo wie, że gospodarz traci przewagę własnego toru. I pewnie tylko dlatego. Nikt nie zastanowi sie nad dobrem tej dyscypliny,ale zawsze tylko ja, ja i moja racja jest najmojsza. Mecz jak wiadomo odwołano, ale zainteresowala mnie wypowiedz Świącika, że jakiś czas temu chcieli testować systemy ochrony toru przed deszczem na zasadzie właśnie tych rolek zawijanych od góry bandy do trawy na murawie,chyba dobrze zapamietalem.. Co według niego miało kosztować kilkanaście tysięcy złotych na cały tor. Powiedział, że odpusczono w koncu ich testy, bo pogoda nie przeszkadzala az tak bardzo.Byłem przeciwnikiem meczów w piątki i soboty, ale może i dobrze się dzieje, bo my kibice naocznie możemy zaobserwować dzięki kamerom ten cały burdel z przekladaniem meczow na nastepny dzien itp. itd. A telewizja tez sie sama gubi... -
zbych Zgłoś komentarz
Komentarze śmieszne to sędzia odpowiada za zawody do niego pretensje. A czy przestraszylismy się Czewy komentarz co najmniej śmieszny. -
ax-GKS Zgłoś komentarz
Poprawka:deszcz padał nie od rana ale od wczoraj wieczorem.Puszczenie na taką gąbkę z mazi zawodników mogłoby sie dla nich żle skończyć. -
kibic stali 1 Zgłoś komentarz
wybrzeże cykory na slizgawce -
kibic stali 1 Zgłoś komentarz
zdunek ekspert od torów wie lepiej niż zawodnicy włókniarza -
Adam Gdańsk Zgłoś komentarz
decyzję sędzia i już. Też bym wolał siedzieć ma trybunie i oglądać mecz a nie wracać do domu .Jedynie żal mi kibiców z Częstochowy którzy byli na meczu. -
AMON Zgłoś komentarz
He he he jak się ciesze :)))))