Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia Patryk Dolny przeprowadził dość ostry atak, w konsekwencji czego Mateusz Borowicz zanotował groźny upadek. Zawodnik Eko-Dir Włókniarza Częstochowa nie opanował motocykla i wypadł za bandę. Na szczęście reprezentant klubu spod Jasnej Góry podniósł się z nawierzchni o własnych siłach.
Lekarz zawodów uznał, że Borowicz jest zdolny do dalszej jazdy, ale sam zawodnik postanowił wycofać się z zawodów. Dodajmy, że po dwóch wyścigach był on niepokonany - miał na swym koncie sześć punktów.
Zobacz wideo: Piotr Protasiewicz: Czas działa na korzyść żużla