Tak jak wcześniej informowaliśmy, poturbowany Peter Kildemand został włączony do drużyny Fogo Unii Leszno na spotkanie przeciwko Get Well Toruń. Duńczyk zaczął fantastycznie - od zwycięstwa. Później dwa razy upadał przez nikogo nie będąc atakowanym. Jeden z tych upadków spowodował kontuzję Igora Kopeć-Sobczyńskiego.
Przed 13. biegiem, w którym planowo Kildemand miał jechać, ale został zmieniony przez Daniela Kaczmarka, na tor wyjechał ambulans, zanim w ogóle brama parku maszyn została otwarta. Okazało się bowiem, że Duńczyk zasłabł. Dopadły go duszności, z trudem łapał powietrze. Na szczęścia szybka interwencja służb medycznych pomogła Kildemandowi dojść do siebie.
Tym samym wydaje się, że ta sytuacja potwierdza, iż najlepiej byłoby nie tylko dla Kildemanda, gdyby tego dnia w ogóle nie wyjechał on na tor.