GKM widzi problemy Lindbaecka i... poprawę

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Antonio Lindbaeck

MRGARDEN GKM Grudziądz po znakomitym meczu pokonał na własnym torze Betard Spartę Wrocław 47:43. Jednym z bohaterów w ekipie gospodarzy był Tomasz Gollob. - Jego biegi były ozdobą meczu - twierdzi prezes Arkadiusz Tuszkowski.

- Zwycięzców się nie sądzi. Bardzo się z tego zwycięstwa cieszymy, a wygraną dedykujemy naszym kibicom. Wspaniale nas dopingowali i zasłużyli na wielkie słowa uznania - powiedział tuż po zakończeniu niedzielnego spotkania w Grudziądzu Arkadiusz Tuszkowski.

Prezes GKM-u cały czas wierzył w wygraną swojego zespołu, aczkolwiek miał świadomość, że zadanie będzie trudne, bo do Grudziądza przyjechał wicemistrz Polski. - Powiem szczerze, że z zaciekawieniem śledziłem typy ekspertów na dzisiejsze spotkanie. Co ciekawe, większość stawiała na nas. Wasz portal też miał dziś rację, ale tylko w przypadku redaktora Jarosława Galewskiego, który typował nasze zwycięstwo. Gratulacje, bo na szczęście Damian Gapiński, który jako jedyny przewidywał porażkę GKM-u, nie miał tym razem racji - stwierdził Tuszkowski.

Najwięcej emocji w niedzielnym meczu dostarczyły biegi z udziałem Tomasza Golloba. W pamięci kibiców na długo zostanie zwłaszcza wyścig 11., kiedy zawodnik gospodarzy na ostatnim łuku kapitalnym atakiem wyprzedził obu rywali. - Biegi z udziałem Tomasza Golloba były ozdobą tego meczu. Jego 11. wyścig meczu z Gorzowem w ubiegłym sezonie zapadł wszystkim na długo w pamięci. Teraz znowu zrobił coś niesamowitego właśnie w tym biegu. Można o nim mówić tylko w samych superlatywach. Na uwagę zasługuje też atmosfera w parku maszyn. Wszyscy sobie pomagali. Bardzo mnie to cieszy i dziękuję chłopakom za współpracę - podkreślił Tuszkowski.

Debiut na grudziądzkim torze w meczu ligowym zaliczył Antonio Lindbaeck. Szwed przeplatał lepsze występy z gorszymi. Działacze widzą jednak u niego poprawę. - Antonio ma problemy nie tylko z naszym torem, ale także ze sprzętem i momentem startowym. Na przyczepniejszych torach lepiej wyjeżdża spod taśmy. To było widać w Gorzowie. Trenował cały piątek, szukał optymalnych rozwiązań. To było dla niego duże wyzwanie. Jakieś światełko w tunelu już jest. Na pewno się starał i chciał. To było widać przy okazji współpracy z Tomaszem Gollobem. Nie negujemy jego dzisiejszego występu. Wręcz przeciwnie, doskonale wiemy, że należy mu jeszcze bardziej pomagać i tego się będziemy trzymać. Musi jeszcze więcej trenować na naszym torze, a zwłaszcza częściej stawać pod taśmą. Wierzę, że efekty przyjdą - dodał na zakończenie Tuszkowski.

[b]ZOBACZ WIDEO Nice PLŻ: Orzeł - Wybrzeże: groźny upadek Gafurowa

{"id":"","title":""}

[/b]

Komentarze (26)
avatar
Goldi
25.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Linbaeck podpisując kontakt wiedział pewnie, że na grudziądzkim owalu łatwo mieć nie będzie. Ale chciał spróbować sił w elidze, znalazł sobie team, jest brązowym medalistą IME, więc musi sobie Czytaj całość
avatar
Hanibal Lecter
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jaki klub tacy zawodnicy . 
avatar
mały13
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Piękny meczyk Gratulację zwycięzcom ukłony pokonanym 
avatar
Sprengi
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczyk piekny ,co do Lindbaecka poprostu musi potrenowac na tym torze ,widac ,ze motorki jada ,checi sa tylko nie wie ktoredy jechac .Na ta chwile zawiodl Artem 
avatar
malin1976
24.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kolejny mecz bez Trzensioka który wg wielu miał pogonić ze składu dobrego Nowaka któremu gratuluję klejnych udanych zawodów . Rujner też wymiata i oby tak dalej !!!