Dla niemałej części kibiców sporym zaskoczeniem była obecność w składzie Eko-Dir Włókniarza Częstochowa Rafała Trojanowskiego. Kapitan Lwów zawiódł w meczu w Pile, a podczas treningów punktowanych wciąż nie potrafił znaleźć odpowiednich ustawień na częstochowski tor. Światełkiem w tunelu dla "Trojana" okazał się ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rzeszowie, gdzie wywalczył awans do kolejnej fazy.
Po wysokiej porażce w Gdańsku sztab szkoleniowy Włókniarza postanowił dokonać jednej zmiany w awizowanym składzie: Jacoba Thorssella zmienił właśnie Trojanowski. Częstochowianie byli zdecydowanymi faworytami spotkania z KSM-em Krosno, a zdaniem ekspertów jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa. Wydawało się, że dla Trojanowskiego będzie to mecz na przełamanie. Nic bardziej mylnego.
Na torze pokonał tylko Marcina Turowskiego, Adriana Bialka i Ernesta Kozę. - Powiem szczerze, że Trojanowski męczył się na tym torze i to było widać gołym okiem. Nie mógł dobrze wystartować i dlatego postanowiliśmy, że jeden bieg odpuści i będzie zmieniony lepszym zawodnikiem, jakim był Hubert Łęgowik - stwierdził menedżer Włókniarza, Michał Finfa.
ZOBACZ WIDEO Nice PLŻ: Włókniarz wygrywa z KSM Krosno
{"id":"","title":""}
Częstochowianie wygrali z KSM-em Krosno 59:31 i była to dla nich pierwsza wygrana w tym sezonie. - Fajnie, że dopisaliśmy punkty do swojego dorobku, bo naprawdę tego potrzebowaliśmy. Dużo naszych zawodników odetchnęło z ulgą, że przy ich nazwiskach pojawiły się trójki. Tor był sprzyjający do walki, kibice mogli po długiej przerwie od ligowego ścigania poczuć fajny żużel. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie odwiedzą nas na trybunach - powiedział Finfa.
Kolejnym rywalem Eko-Dir Włókniarza Częstochowa będzie Polonia Bydgoszcz. Lwy mają w planach intensywne przygotowania do tej konfrontacji. - Włókniarz jest wymieniany jako jeden z głównych pretendentów do tego, by być na górze tabeli. Ten mecz będzie dla nas bardzo ważny i musimy zrobić wszystko, by do niego się przygotować tak, aby wywieźć z Bydgoszczy dwa punkty - stwierdził Finfa.
W ostatnich dniach dobrą formę na Wyspach Brytyjskich prezentuje Nicolai Klindt i nie jest wykluczone, że Duńczyk dostanie szansę na występ w najbliższym ligowym spotkaniu Lwów. - Jaki będzie skład awizowany w Bydgoszczy, to jest kwestia do dyskusji. Pozostaje Nicolai Klindt i myślę, że powinniśmy się poważnie zastanowić czy nie skorzystać z niego w najbliższym czasie - przyznał Finfa.
PS. Drogi panie moderatorze! Popełnił pan błąd w sztuce NIKOGO nie obraziłem Czytaj całość
Rafał jest bez formy i sprzętu . A w tym sporcie be Czytaj całość