"Power" nie może narzekać na swoje wyniki na starcie nowego sezonu. Po trzech meczach PGE Ekstraligi może pochwalić się średnią biegopunktową 2,250. Był on niemal bezbłędny w ostatnim, wygranym spotkaniu Fogo Unii z Get Well Toruń. Wpadka przydarzyła mu się jedynie w ostatnim wyścigu, gdy przyjechał na ostatniej pozycji. Łącznie uzbierał jednak jedenaście punktów.
- Gdyby nie ostatni wyścig, na który nie trafiłem z przełożeniami, mógłbym być w pełni zadowolony. Cieszę się jednak, że wszystko zakończyło się po myśli naszego zespołu. Początek sezonu Ekstraligi jest w moim wykonaniu całkiem udany i dobrze, że tym razem przełożyło się to na wynik zespołu. Pozwoli to z większym spokojem podejść do niedzielnego meczu w Zielonej Górze - zaznaczył Nicki Pedersen.
Duńczyk nie wybiega jednak jeszcze myślami do konfrontacji z Ekantor.pl Falubazem. Wcześniej czeka go bowiem turniej Speedway Grand Prix w Krsko. W Słowenii będzie przebywać już od piątku. Tego dnia zostanie zorganizowany tam trening.
- Tak jak wspominałem już przy innych okazjach, czuję się do tego sezonu bardzo dobrze przygotowany. Zarówno z mojego sprzętu, jak i kondycji fizycznej mogę być zadowolony. Nie pozostaje mi teraz nic innego, jak osiągnąć dobry wynik w Krsko. Chcę rozpocząć rywalizację od mocnego akcentu i stanąć na podium. Z takiego wyniku na inaugurację będę na pewno zadowolony - skwitował "Power".
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: ciężki wypadek nauczył mnie pokory [1/3]