Maciej Kuciapa: Tor był taki jak na treningu

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Maciej Kuciapa
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Maciej Kuciapa

Stal Rzeszów pokonała Wandę Instal Kraków 48:42. Z bardzo dobrej strony pokazali się w tym meczu wychowankowie miejscowej drużyny. Dawid Lampart zdobył 13 punktów, Maciej Kuciapa 11 z bonusem, a Karol Baran 9 z bonusem.

Stal Rzeszów podejmując Speedway Wandę Instal Kraków liczyła na zwycięstwo przed własną publicznością. Goście przed tym spotkaniem zakontraktowali jednak bardzo doświadczonego Grzegorza Walaska. To rodziło pewne znaki zapytania. Z jednej strony Walasek u progu sezonu dość słabo spisywał się w zawodach pozaligowych, ale z drugiej w latach 2012-2013 był liderem Stali Rzeszów w Ekstralidze. - Tak jak było widać, skład personalny Wandy jest bardzo mocny. Nie ma co tego ukrywać. Na pewno przed tym spotkaniem były pewne obawy. Do tego doszedł jeszcze Grzegorz Walasek. Wiadomo, że to jest bardzo dobry zawodnik. Tym bardziej, cieszymy się ze zwycięstwa - przyznaje Maciej Kuciapa, kapitan Stali Rzeszów.

Rzeszowianie udowadniają, że na własnym torze są bardzo solidną drużyną. Przypomnijmy, że to już drugie w tym sezonie zwycięstwo Żurawi przy Hetmańskiej. W marcu Stal wygrała na swoim domowym obiekcie z Orłem Łódź 50:39. Na chwilę obecną plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. - Tor był taki, na jakim trenujemy. Dobrze, że jest ta powtarzalność. W meczu jeździmy na takim samym torze, jak na treningach. Dopasowałem motocykl na treningu, a w meczu mogłem z powodzeniem ścigać się na tych samych ustawieniach - zaznacza żywa legenda rzeszowskiego żużla.

Dla Macieja Kuciapy spotkanie z Wandą Kraków było najlepszym występem w tym sezonie. Wychowanek Stali Rzeszów zdobył dla swojej macierzystej drużyny 11 punktów. W szeregach Żurawi lepiej punktował tylko Dawid Lampart. - Dużo pracowałem nad motocyklem. Dopasowałem go tak, że mogłem się wreszcie ścigać. Ta zdobycz punktowa jest dla mnie zadowalająca - dodaje Kuciapa.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: ciężki wypadek nauczył mnie pokory [1/3]

Symptomy dobrej jazdy 40-latek przejawiał już przed tygodniem. W wyjazdowym meczu z Polonią Bydgoszcz, Kuciapa zdobył 6 punktów z bonusem, a w jednym z wyścigów także wygrał. - Myślę, że to był jakiś prognostyk. Ale jeden wygrany bieg, to jest za mało. Na pewno chciałbym ustabilizować swoją formę. Nie przyjeżdżać jako trzeci czy czwarty do mety, tylko zdobywać większą liczbę punktów również na wyjazdach. Cały czas nad tym pracuje - zapewnia Kuciapa.

Teraz przed drużyną Janusza Ślączki niezwykle trudny pojedynek. W niedzielę rzeszowianie udadzą się na mecz wyjazdowy z Lokomotivem Daugavpils, liderem tabeli. Natomiast już w następny piątek rzeszowscy kibice znowu będą mogli obserwować swoich ulubieńców z wysokości trybun Stadionu Miejskiego. Do stolicy Podkarpacia przyjedzie bowiem outsider z Krosna.

Źródło artykułu: