Przed nadchodzącym spotkaniem żużlowcy Polonii nie próżnowali. Testowali nowe silniki i ustawienia. Zadowolenia po próbnych jazdach nie krył Mikołaj Curyło. - Czuję się rewelacyjnie. Ostatni trening oceniam na plus. Zdecydowanie wszystko pasuje mi w sprzęcie. Dodatkowo próbowałem też nową jednostkę i uważam, że jestem dobrze przygotowany do meczu z Włókniarzem. Motywacja jest we mnie ogromna - zaznaczył "Miki".
Podopieczni trenera Jacka Golloba wiedzą, że spotkanie z klubem z Częstochowy może nie należeć do najłatwiejszych. - Na pewno nie zlekceważymy przeciwnika, ale nie uważam jednak byśmy mieli czego się obawiać. Jesteśmy bowiem na własnym torze i przed własną publiką. Poza tym ten ostatni trening pokazał, że wszyscy doszliśmy do ładu z ustawieniami. To daje nam spokój - tłumaczył Curyło.
W poprzednich meczach bydgoszczanom często brakowało punktów piątego seniora. Teraz na próbnych jazdach przy Sportowej 2 pojawił się Łukasz Sówka. Bydgoski klub postawił dać mu szansę i "Sówkins" został wypożyczony z TŻ Ostrovii. - Rzeczywiście na ten moment brakuje nam piątego seniora. Doszło trochę rywalizacji na treningach, ale to dobrze. Musimy dawać z siebie jak najwięcej i walczyć, żeby nie stracić miejsca w podstawowym składzie - wyjaśnił.
W ostatnich trzech kolejkach Poloniści nie zainkasowali ani jednego punktu do ligowej tabeli. Mikołaj Curyło zapowiada, że przyszedł czas na rehabilitację. - Bardzo chcemy wygrać ten mecz! Myślę, że stać nas na dużo większe zdobycze punktowe, niż np. w meczu z krakowskim zespołem. Ze Stalą mieliśmy lekkiego pecha i mam nadzieję, że teraz będzie dużo lepiej - zakończył żużlowiec z Bydgoszczy.
ZOBACZ WIDEO Jakub Błaszczykowski mógł zarabiać miliony w Chinach: To nie był odpowiedni moment
na Instagramie 
na Facebooku 
Trening? I może jeszcze liczyłeś ile zdobyłeś punktów na tym treningu pokonując innych zawodników? :) Dzisiaj znacie