3 
Tegoroczne Grand Prix zostanie zainaugurowane na Stadionie im. Matije Gubca w Krsko. - W ostatnich latach nie było na nim porywających widowisk. Wydaje mi się, że nie inaczej będzie w sobotę. To długi, wąski tor. Nie ma na nim wielkich możliwości wyprzedzania. Początek sezonu jest nieszczęśliwy ze względu na pogodę. Nie wszyscy pojeździli ile trzeba. Będzie to rzutowało na ich formę. Fajerwerków spodziewam się dopiero w Warszawie - powiedział Sławomir Kryjom, ekspert WP SportoweFakty.
W cyklu Grand Prix jako stali uczestnicy zadebiutują Piotr Pawlicki i Bartosz Zmarzlik. - Powinniśmy bacznie obserwować naszych młodych Polaków. Jestem przekonany, że dadzą kolorytu rozgrywkom. Mają wielkie możliwości i dobrze się stało, że w tak młodym wieku awansowali do Grand Prix. W przyszłości to zaprocentuje. Nie mogę się doczekać ich jazdy. Ostatnio cykl był nudnawy. Teraz czuć nutkę ekscytacji. Oni dadzą trochę nowej jakości - ocenił Kryjom.
Dziką kartę otrzymał Denis Stojs. - Szczerze mówiąc jestem rozczarowany tą decyzją. Nawiążę tu do sytuacji, w której ktoś na górze zamiast Polaka dał dziką kartę Darcyemu Wardowi w Toruniu. W Polsce można było taką decyzję przeforsować, a w Słowenii nie. Stojs to wiekowy zawodnik, który nie poradziłby sobie w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów. Na Bałkanach wybór jest ciężki, ale skoro w Polsce zrobiono odstępstwo, dlaczego nie można było takiego powtórzyć w Słowenii - zastanawiał się ekspert.
Kolejność Grand Prix Słowenii według Sławomira Kryjoma:
1. Nicki Pedersen
2. Tai Woffinden
3. Matej Zagar
4. Greg Hancock
...
5. Maciej Janowski
6. Piotr Pawlicki
7. Bartosz Zmarzlik
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob przeżył katastrofę lotniczą. "Miałem myśl, żeby wyskoczyć z samolotu" [2/3]
