W czwartek informowaliśmy, że stan Kenniego Larsena uległ znacznej poprawie i Duńczyk próbował otworzyć oczy. W sobotę żużlowiec był już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej.
- Kenni został odłączony od sprzętu podtrzymującego jego życie i już nie śpi. Jest bardzo zdenerwowany i nie pamięta momentu wypadku. Larsen chce wrócić do domu. Lekarze zapewniają nas, że taki stan rzeczy jest całkiem normalny. Jesteśmy wdzięczni. Kenni potrzebuje odpoczynku - poinformowali przedstawiciele teamu Kenniego Larsena.
Przypomnijmy, że duński żużlowiec, reprezentujący w Polsce ekipę Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, 21 kwietnia uległ wypadkowi, w wyniku którego zawodnik doznał rany postrzałowej głowy i został przez lekarzy wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: ciężki wypadek nauczył mnie pokory [1/3]
Kenni wracaj do zdrowia.
I do Rzeszowa.