Lech Kędziora: Przyjechaliśmy tu z myślą o zwycięstwie

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Robert Miśkowiak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Robert Miśkowiak

Łódzki Orzeł wygrywa mecz za meczem, tym razem w Krośnie. Zawodnicy jak i trener po spotkaniu byli bardzo zadowoleni z wygranej 51:39, na specyficznej krośnieńskiej nawierzchni.

Orzeł przed spotkaniem Nice PLŻ w Krośnie był stawiany w roli faworyta. - Przyjechaliśmy tu z myślą o zwycięstwie. Cieszymy się, że drużyna z Krosna stawiła nam silny opór. Moi zawodnicy nie odczytali jeszcze dobrze toru ale myślę, że oba zespoły stworzyły fajne widowisko, z którego trzeba się cieszyć. Drużyna pojechała z zębem, gdzie w ósmym wyścigu jadący jako rezerwa Oskar Bober pokazał, że można wygrać na 5:1. Bieg ósmy i dziewiąty praktycznie nas uspokoił, wprowadził pewien spokój w nasze szeregi. Następne wyścigi kończyły się również na naszą korzyść i cieszymy się z tego wyniku. Myślę, że zespół z Krosna w najbliższym czasie zacznie tu wygrywać czego im serdecznie życzę - powiedział po spotkaniu trener Orła Łódź Lech Kędziora.

W drużynie gości jedynie Mariusz Puszakowski pojechał poniżej oczekiwań trenera i kibiców Orła Łódź. - Był to drugi mecz Mariusza Puszakowskiego po kontuzji, chciałem mu dać jeszcze jedną szansę bo mógł tu przyjechać równie dobrze Lahti, który czuje się tu dobrze na tym torze. Chciałem sprawdzić Mariusza by w przyszłości mieć już jakiś pogląd na cały zespół, który czekają cięższe mecze z drużynami, które chcą walczyć o awans. Jeździł w Łodzi, jeździł tutaj i myślę, że ta kontuzja pozostawiła jakiś ślad na jego psychice i ciężko mu zdobywać punkty - zakończył nasz rozmówca.

Komentarze (4)
avatar
PawulonŁódź
3.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i wyjechalismy ze zwyciestwem. Mimo dziwnej decyzji sedziego.
Brawo dla całej ekipy. 
avatar
sympatyk żu-żla
3.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Orzeł mecz wygrał. Brawo Początek meczu tego nie zapowiadał, Zawsze przeciwnika należy poszanować, 
AMON
3.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie prawda Witek chciał odpuścić Krosnu ale po numerze z zielonym światłem wykonał telefon do Kędziory no i było po Krośnie :)))))))) 
avatar
KKS
3.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj Lechu jak ja lubię te twoje mądrości.Ciekawe co byś powiedział po przegranym meczu?