II runda SBP: polski duet Fogo Power zwycięski w Landshut!

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik

W II rundzie Speedway Best Pairs, którą rozegrano na niemieckim torze w Landshut, zwycięstwo odniosła para Fogo Power. W finale team ten pokonał duet Nice Racing. Podium uzupełnili Eport2000.pl Team.

Polacy górą! Złożony z młodych reprezentantów Biało-Czerwonych sponsorski team Fogo Power okazał się najlepszy w 2. rundzie Speedway Best Pairs. W zasadniczej fazie zawodów wprost fruwał niczym słynne F-16 Bartosz Zmarzlik, natomiast wtórował mu Piotr Pawlicki. Co ciekawe, w najważniejszym momencie turnieju, czyli w odsłonie barażowej i finale to o rok starszy od Zmarzlika Pawlicki miał większy wpływ na pozytywne rozstrzygnięcie dla jego teamu. W barażu wypchnął Grzegorza Zengotę a w finale stoczył heroiczny bój z Grigorijem Łagutą o bardzo cenne, bo decydujące o tym, kto wygra, trzecie miejsce. Była to trochę nierówna walka, bowiem ostatnie okrążenie Polak pokonał na zwalniającym z metra na metr motocyklu.

Droga Fogo Power do finału wiodła przez baraż, gdzie Zmarzlikowi i Pawlickiemu przyszło zmierzyć się z innym polskim zespołem, Eport2000.pl Team. Bezpośrednio w najistotniejszym wyścigu dnia znalazła się ekipa Nice Racing, która dotarła tam nie bez przygód. Łaguta w trakcie zasadniczej części wjechał w taśmę, zaś Antonio Lindbaeck w 14. biegu niemalże w ogóle spod niej nie wyjechał, gdyż zdefektowała jego maszyna. Mimo przeciwności losu, szwedzko-rosyjski duet zdołał wygrać pierwszą fazę tej imprezy.

In minus ci, którzy byli w finale w I rundzie w Toruniu. Monster Energy Team zajęli 5., a Boll Team dopiero 6. miejsce na obiekcie w Landshut. Wśród zwycięzców pierwszej rundy kompletnie zawiódł Chris Holder. Australijczyk był wolny na dystansie i łatwo tracił pozycje. Wobec jego słabej postawy szansę na debiut od Joe Parsonsa otrzymał Paweł Przedpełski. Polak zdobył 3 punkty. Z kolei spośród Boll Teamu trudno kogokolwiek wyróżnić, czy zganić, ponieważ cały tercet jechał nierówno. Patryk Dudek potrafił w ogóle nie liczyć się w stawce, by za moment piorunująco szybko wyjechać ze startu i zwyciężyć w pięknym stylu.
 
Jeśli o wahaniu dyspozycji mowa, to przodował w tym Nicki Pedersen. Trzykrotny IMŚ i lider Fogo Unii Leszno rozpoczął swój udział w tych zawodach od trzech zer! To wydarzenie bezprecedensowe, trudno przypomnieć sobie taką złą passę Duńczyka. Następnie dwukrotnie on wygrał, by na koniec wjechać w taśmę. Oczywiście Nicki nie byłby sobą, gdyby nie miał jakiegoś "ale". Swoje pretensje skierował do sędziego Christiana Froschauera. Pedersenowi wyraźnie nie podobało się to, że arbiter dłużej przytrzymał zawodników na starcie.

Wydawać by się mogło, że w obliczu jego małego dorobku punktowego ekipa Trans MF Pro Race Team była outsiderem zawodów. Tak się jednak nie stało a to zasługa Martina Smolinskiego. Atutem Niemca była na pewno znajomość toru, ale otwarcie trzeba przyznać, że jego Jawa była tego dnia bardzo szybka. Kto wie, może to zwiastun powrotu w przyszłości czeskiego producenta do wielkiego speedwaya.

Smolinski nie był jedynym przedstawicielem Niemiec, który tego dnia pokazał się z dobrej strony. Okazale radził sobie też Kai Huckenbeck. W jednym z wyścigów pokonał on nawet Grega Hancocka. Zawodnik City Team bardzo mądrze bronił się przed atakami utytułowanego i doświadczonego Amerykanina.

Tak poza tym kibice mogli spodziewać się większej walki na torze. Emocjonujących gonitw nie było zbyt wiele, ale też nie można stwierdzić, że na Solar Arenie nic się nie działo i że wiało nudą. Na pewno takie rozstrzygnięcia spłaszczą nieco tabelę w SBP, a to z kolei zwiastuje interesujące zawody 5 czerwca w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie odbędzie się ostatnia, III runda.

Wyniki:

I Fogo Power - 23 + 1. miejsce w finale
1.
Bartosz Zmarzlik - 16+1 (3,2*,3,3,3,2)
2.
Piotr Pawlicki - 7 (0,3,1,2*,1,0)
15.
Tobiasz Musielak - NS

II Nice Racing - 23 + 2. miejsce w finale
7.
Antonio Lindbaeck - 12 (2,3,3,d,1,3)
8.
Grigorij Łaguta - 11+3 (1*,t,2*,3,3,2*)
18.
Artiom Łaguta - NS

III Eport2000.pl Team - 19
9.
Piotr Protasiewicz - 9+1 (3,2,-,1*,-,3)
10.
Grzegorz Zengota - 9 (1,-,3,2,2,1)
19.
Janusz Kołodziej - 1+1 (1*,0,0)

IV Trans MF Pro Race Team - 18
5.
Martin Smolinski - 12 (3,2,2,1,2*,2)
6.
Nicki Pedersen - 6 (0,0,0,3,3,t)
17. Renat Gafurow - NS

V Monster Energy Team - 17
3.
Greg Hancock - 12+1 (2,3,1,3,2,1*)
4.
Chris Holder - 2+1 (1*,1,0,0,-,-)
16.
Paweł Przedpełski - 3+1 (1*,2)

VI Boll Team - 16
13. Patryk Dudek - 4+1 (0,-,1*,-,d,3)
14. Niels Kristian Iversen - 7 (1,3,-,2,1,-)
21. Martin Vaculik - 5+2 (2*,2,1*,d)

VII City Team - 10
11.
Kai Huckenbeck - 9 (2,1,1,2,3,-)
12. Tobias Kroner - 1 (0,-,0,0,-,1)
20. Tobias Busch - 0 (0,0,0)

Bieg po biegu:
1.
Zmarzlik, Hancock, Holder, Pawlicki 3:3
2.
Smolinski, Lindbaeck, G. Łaguta, Pedersen 3:3
3.
Protasiewicz, Huckenbeck, Zengota, Kroner 4:2
4.
Pawlicki, Zmarzlik, Iversen, Dudek 5:1
5.
Hancock, Smolinski, Holder, Pedersen 4:2
6.
Lindbaeck, Protasiewicz, Kołodziej, G. Łaguta (t) 3:3
7.
Iversen, Vaculik, Huckenbeck, Busch 5:1
8.
Zmarzlik, Smolinski, Pawlicki, Pedersen 4:2
9.
Lindbaeck, G. Łaguta, Hancock, Holder 5:1
10.
Zengota, Vaculik, Dudek, Kołodziej 3:3
11.
Zmarzlik, Pawlicki, Huckenbeck, Kroner 5:1
12.
Hancock, Zengota, Protasiewicz, Holder 3:3
13.
Pedersen, Huckenbeck, Smolinski, Kroner 4:2
14.
G. Łaguta, Iversen, Vaculik, Lindbaeck (d/start) 3:3
15.
Zmarzlik, Zengota, Pawlicki, Kołodziej 4:2
16.
Huckenbeck, Hancock, Przedpełski, Busch 3:3
17.
Pedersen, Smolinski, Iversen, Dudek (d/4) 5:1
18.
G. Łaguta, Zmarzlik, Lindbaeck, Pawlicki 4:2
19.
Dudek, Przedpełski, Hancock, Vaculik (d/4) 3:3
20.
Protasiewicz, Smolinski, Zengota, Pedersen (t) 4:2
21.
Lindbaeck, G. Łaguta, Kroner, Busch 5:1

Bieg barażowy:
22. Pawlicki, Zengota, Zmarzlik, Protasiewicz 4:2

Finał:
23. Zmarzlik, Lindbaeck, Pawlicki, Łaguta 4:2

Sędziował: Christian Froschauer

[multitable table=450 timetable=36327]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Kuriozalna sytuacja. Miśkowiak nie ruszył sprzed taśmy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (107)
avatar
kibic z Elbląga
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Forma zawodników z Torunia nie napawa optymizmem przed meczem w Gorzowie.
Zapowiada się niezłe lanie. 
avatar
Wykidajło
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kilku zawodnikow pokazało gdzie ma kibicow. Testy silnikow powinny odbywac sie na treningach, a nie w oficjalnych zawodach. Chyba, ze nie testowali i sa obecnie tak słabi. 
Gerhard Malberg
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawodnicy KS Torun zaprezentowali rowna forme.Tylko "amerykanski dziadek"nie potrafil sie dostosowac.Pawel Przedpelski tak zapatrzony w Chrisa Holdera ktory glosno opowiadal przed sezonem ze j Czytaj całość
avatar
Goldi
5.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawody pełne niespodzianek. Kołodziej nie pokonał ŻADNEGO rywala. Męczący się Pitek, Nicki i Duzers. Smoliński największym walczakiem, mijał rywali jak tyczki. 
avatar
KRIS T
5.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cienko to widzę ze Stalą Gorzów !