Orzeł Łódź drugą siłą Nice PLŻ? Prezes Wandy: Mocniejsi są tylko Łotysze

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg

Speedway Wanda Kraków zmierzy się w niedzielę na własnym torze z Orłem. Prezes Paweł Sadzikowski przyznaje, że docenia potencjał tego rywala. Jego zdaniem łodzianie to na ten moment druga siła Nice PLŻ.

Wydaje się, że dla krakowian to już ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o ścisłą czołówkę tabeli. W sześciu dotychczas rozegranych meczach drużyna ta zdobyła cztery punkty i zajmuje odległą, siódmą pozycję.

- Nie chcę oceniać, czy to już ostatni dzwonek, ale każdy mecz u siebie jest dla nas na wagę złota. Wygrana nad łodzianami byłaby ważna nie tylko ze względu na fakt, że chcemy gonić ligową czołówkę. Jeżeli zamierzamy przyciągnąć kibiców i sponsorów, to mecze w Krakowie po prostu musimy wygrywać. Właśnie taki cel będzie przyświecać nam w najbliższą niedzielę - zaznaczył prezes Speedway Wandy Instal Paweł Sadzikowski.

Krakowianie nie spodziewają się jednak, by mecz ten miał być łatwą przeprawą. Orzeł zdobył w sześciu meczach dziesięć punktów i jest obecnie wiceliderem tabeli. - To kompletna drużyna i w zasadzie nie ma teraz słabych punktów. Przedsezonowe zapowiedzi pana Skrzydlewskiego były co prawda inne, ale wygląda na to, że łodzian interesuje jednak finał rozgrywek. Uważam, że na ten moment, po wzmocnieniu się Tomaszem Gapińskim, Orzeł to druga siła całej ligi. Wyżej oceniam jedynie Lokomotiv Daugavpils - stwierdził Sadzikowski.

W Krakowie przyznają jednak, że sytuacja w tabeli może jeszcze ulec zmianie. Drugą drużynę dzielą bowiem od szóstej tylko cztery punkty. - Zostało jeszcze sporo kolejek. Wszystko może się jeszcze przetasować, bo przed nami rewanże, kiedy rozdawane będą punkty bonusowe. Powinno być tym ciekawiej, że zespoły z czołówki będą rywalizować między sobą. My jedziemy teraz z Orłem, a później czeka nas trudny wyjazd do Gdańsk. W żadnym z tych spotkań łatwo na pewno nie będzie. Nasz cel to na ten moment wygranie wszystkich pozostałych meczów u siebie. Co prawda Lokomotiv pokonał nas w Krakowie, ale liczymy, że nikomu innemu ta sztuka już się nie uda - skwitował prezes Wandy.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Dakar, motocross, treningi. Mam dużo pomysłów na siebie (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (15)
avatar
sympatyk żu-żla
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wanda stoi przed szansą podreperowania sobie budżetu punktowego oraz lokaty w tabeli. 
avatar
yes
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejne mecze i tabela pokażą siłę i możliwości drużyn PLŻ.
Myślę, że w czołówce może być ciasno. Z dyskusji wynika, że nie ma jednego zdania na ten temat ;) i bardzo dobrze. 
avatar
MichałPIŁA
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem najsilniejsze obok Loko jest Wybrzeże, Łódź z Krakowem 3/4 
avatar
Gemini
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
kibic stali 1
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
sadzikowski ubzdurał sobie że mają mocny skład i tyle . a prawda jest taka że walasek uratuje ich przed spadkiem i nic więcej . wiedziałem że są marni przed sezonem