Fogo Unia i Stal żyły w niepewności. Szósta próbka anonimowa

WP SportoweFakty / żużel
WP SportoweFakty / żużel

Okazuje się, że Fogo Unia i Stal Gorzów nie wiedziały, próbkę którego zawodnika wzięto na dodatkowe badania. Kluby mogą się cieszyć, że jej ostateczny wynik udało się ustalić przed nadchodzącą kolejką PGE Ekstraligi.

Jak informowaliśmy już wcześniej, próbki od żużlowców Fogo Unii Leszno i Stali Gorzów pobrano po pierwszym ligowym meczu tych drużyn. Wówczas badani byli: Krzysztof Kasprzak, Przemysław Pawlicki, Adrian Cyfer, Nicki Pedersen, Bartosz Smektała i Piotr Pawlicki. Ani kluby, ani zawodnicy nie wiedzieli, która próbka została poddana dokładniejszym analizom.

- Ze względu na dobro zawodnika i jego wizerunek, takich informacji nie przekazywaliśmy. Żaden z żużlowców nie wiedział więc, do kogo należy ostatnia, szósta próbka, która była teraz badana. Dopiero w przypadku, gdyby wystąpił wynik pozytywny, dany zawodnik zostałby jako pierwszy o tym poinformowany - wyjaśnił szef biura antydopingowego, Michał Rynkowski.

Kluby, jak i sami zawodnicy, byli trzymani przez ostatnie dni w niepewności. Dopiero w piątek przed południem wyjaśniło się, że szósta próbka, podobnie jak pięć pozostałych, ma wynik negatywny.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Wciąż brakuje mi luzu i świeżości, ale... (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie zaznacza, że ze względu na dobro i prywatność żużlowca, informacja o tym, do kogo należała szczegółowo badana próbka, nie zostanie oficjalnie ujawniona.

Michał Rynkowski zaznacza, że żużlowcy będą sprawdzani w tym sezonie jeszcze kilkukrotnie. To, na których meczach pojawią się przedstawiciele antydopingowej komisji jest jednak owiane tajemnicą.

Źródło artykułu: