Orzeł może walczyć nawet o PGE Ekstraligę? Skrzydlewski tonuje nastroje

- Zwycięstwo cieszy, ale szkoda, że ten mecz nie był dobrą promocją żużla - mówi prezes Orła Łódź Witold Skrzydlewski. Jego drużyna pokonała na wyjeździe krakowską Wandę i potwierdziła, że jest w coraz wyższej formie.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Łodzianie od początku spotkania w Krakowie byli zespołem zdecydowanie lepszym. Zawodnicy Orła znakomicie czuli się na torze, który przygotowali ich rywale. Ostatecznie mecz zakończył się ich wygraną 55:35. - Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale mam też poczucie, że nie wszystko było tak jak powinno. To spotkanie było jednostronne, wygraliśmy wysoko. Nie chodzi tu nawet o finanse, bo z tym sobie poradzimy. Mecz był transmitowany w telewizji, a mi zawsze zależy na promocji dyscypliny. Takie spotkania jak to dzisiejsze temu nie sprzyjają. Z wygranej się cieszę. Spodziewałem się zresztą zwycięstwa, bo taka była moja umowa z trenerem Kędziorą. Liczyłem jednak, że wszystko wyjaśni się dopiero w biegach nominowanych - powiedział po spotkaniu w Krakowie Witold Skrzydlewski.

Prezes łódzkiego klubu przyznał, że spodziewał się więcej po zawodnikach Wandy. - Krakowianie mnie rozczarowali. Przygotowali tor, który był zrobiony tak, że do złudzenia przypominał nasz. Wandzie będzie teraz trudno, bo na wyjazdach nie jest łatwo o punkty. Pojadą do Gdańska i raczej tam przegrają. Mogą się jedynie cieszyć, że mają wojewodę, który jest fanem tego sportu. My możemy podziękować panu Bogu. Moja mama była dziś u św. Antoniego, zapaliła świeczki i modliła się, żebyśmy przejechali te zawody szczęśliwie. Później oglądała mecz w telewizji. Myślę, że była zadowolona - wyjaśnił Skrzydlewski.

Przed startem sezonu prezes Orła podkreślał, że celem jego zespołu jest ósme miejsce. W tej chwili łodzianie są jednak w bardzo wysokiej formie. Wielu ekspertów sądzi, że to aktualnie druga siła w Nice PLŻ. Jeśli zawodnicy utrzymają taką dyspozycję, to mogą walczyć nawet o awans. - Spokojnie, moim zdaniem droga jest jeszcze bardzo daleka. Nie jechaliśmy z Włókniarzem, który jest pretendentem i coraz silniejszą drużyną. Jeśli z nimi wygramy, to będzie można powiedzieć, że jesteśmy silni. Na ten moment mamy dobrą drużynę z fajną atmosferą - dodał na zakończenie Skrzydlewski.


ZOBACZ WIDEO Zaskakująca odpowiedź trenera Orła. - W Polsce za darmo nie można nawet... (źródło TVP)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy Orzeł ma szanse wywalczyć w tym roku awans?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×