W sobotę w Ostrowie Wielkopolskim upadek zanotował Piotr Pawlicki, co było widać przed niedzielnym spotkaniem. "Piter" w parkingu chodził nieco utykając, ale tak ważnego spotkania nie mógł odpuścić. Leszczyńska ekipa jeździ wciąż bez Emila Sajfutdinowa, więc kolejny zawodnik nie mógł pauzować. Dodatkowo walka toczyła się już o trzy duże punkty, ponieważ to pierwsza kolejka rewanżowa.
Gorzowianie jednak mieli dobrą zaliczkę, ponieważ w Lesznie to właśnie żółto-niebiescy okazali się lepsi, wygrywając 48:42. To oznaczało, że do zgarnięcia kompletu punktów wystarczyła gospodarzom jakiekolwiek zwycięstwo.
Już na inaugurację na łokcie musiał walczyć młodszy z braci Pawlickich z Nielsem Kristianem Iversenem, przez co spadł na koniec stawki. Miejscowi zaczęli od skromnego prowadzenia. A po chwili to prowadzenie powiększyli. W pierwszej serii komplet zwycięstw biegowych zapisali na swoim koncie zawodnicy żółto-niebieskich.
ZOBACZ WIDEO Jacek Ziókowski: Zmniejszenie prędkości zwiększy bezpieczeństwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Ciekawy pojedynek oglądaliśmy w trzeciej gonitwie. Najpierw Matej Zagar w pierwszym łuku walczył z Nicki Pedersenem, a później za ich plecami ostrą walkę stoczyli Przemysław Pawlicki i Peter Kildemand. Popularny "Pająk" musiał bardzo uważać na ostatnim okrążeniu, żeby nie zaczepić o koło Pawlickiego, o co Duńczyk miał później pretensje do kapitana Stali Gorzów. Po wyścigu z nawierzchnią toru zapoznał się Pedersen, którego pod płot wywiózł Zagar.
W kolejnych gonitwach podopieczni Stanisława Chomskiego powiększali swoją przewagę i po sześciu biegach było już 20:10. I dopiero siódmy wyścig przyniósł gościom pierwsze zwycięstwo indywidualne, a jego autorem był Grzegorz Zengota.
Przerwa na kosmetykę toru dobrze posłużyła przyjezdnym, bo w kolejnych dwóch gonitwach odrobili aż sześć punktów. Najpierw przed Krzysztofem Kasprzakiem dojechał "Piter" Pawlicki, a miejscowych rozdzielił jeszcze Tobiasz Musielak, a w kolejnej gonitwie Pedersen z Zengotą przywieźli pierwsze podwójne zwycięstwo dla Fogo Unii Leszno.
Radość gości z poprawy wyniku nie trwała jednak zbyt długo. Po kolejnej przerwie trzy mocne ciosy wymierzyli miejscowi, a to głównie za sprawą fenomenalnego Bartosza Zmarzlika, który pewnie wygrywał swoje biegi. Trzy razy po 5:1 i gorzowianie prowadzili już 20 punktami na dwie gonitwy przed końcem. A już po 12 biegach żółto-niebiescy mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w lidze i utrzymania statusu niepokonanej drużyny.
W biegach nominowanych goście próbowali jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, co im się udało, bo oba biegi wygrali w stosunku 4:2, ale to wystarczyło zaledwie na wywiezienie 37 punktów z Gorzowa.
Zmarzlik poprowadził ekipę gorzowską do kolejnego wysokie zwycięstwa, zdobywając przy tym komplet 15 punktów. W drużynie gości najlepszy był Zengota, który zdobył 12 punktów, przyjeżdżając tylko raz na końcu stawki.
Wyniki:
Fogo Unia Leszno:
1. Piotr Pawlicki - 8 (0,1,3,1,3)
2. Tobiasz Musielak - 4 (2,w,1,0,1)
3. Nicki Pedersen - 9 (2,0,3,1,3)
4. Peter Kildemand - 3+1 (1*,1,-,1)
5. Grzegorz Zengota - 11+1 (2,3,2*,3,0,1)
6. Bartosz Smektała - 2 (2,0,0,0)
7. Daniel Kaczmarek - 0 (0,d,-)
Stal Gorzów:
9. Niels Kristian Iversen - 8+1 (3,2,1,2*,0)
10. Michael Jepsen Jensen - 2+1 (1,1*,0,-)
11. Przemysław Pawlicki - 6+2 (0,2*,2,2*,0)
12. Matej Zagar - 9+1 (3,3,1*,t,2)
13. Krzysztof Kasprzak - 11+2 (3,2*,2,2*,2)
14. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3)
15. Adrian Cyfer - 2 (1,1,0)
Bieg po biegu:
1. (60,47) Iversen, Musielak, Jensen, Pi. Pawlicki 4:2
2. (60,09) Zmarzlik, Smektała, Cyfer, Kaczmarek 4:2 (8:4)
3. (60,65) Zagar, Pedersen, Kildemand, Prz. Pawlicki 3:3 (11:7)
4. (61,16) Kasprzak, Zengota, Cyfer, Kaczmarek (d4) 4:2 (15:9)
5. (60,69) Zagar, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Musielak (w/x2) 5:1 (20:10)
6. (60,66) Zmarzlik, Kasprzak, Kildemand, Pedersen 5:1 (25:11)
7. (60,81) Zengota, Iversen, Jensen, Smektała 3:3 (28:14)
8. (61,81) Pi. Pawlicki, Kasprzak, Musielak, Cyfer 2:4 (30:18)
9. (61,59) Pedersen, Zengota, Iversen, Jensen 1:5 (31:23)
10. (61,43) Zengota, Prz. Pawlicki, Zagar, Smektała 3:3 (34:26)
11. (61,62) Zmarzlik, Kasprzak, Pedersen, Musielak 5:1 (39:27)
12. (61,13) Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Smektała 5:1 (44:28)
13. (61,56) Zmarzlik (Zagar - t), Iversen, Kildemand, Zengota 5:1 (49:29)
14. (62,22) Pi. Pawlicki, Zagar, Musielak, Prz. Pawlicki 2:4 (51:33)
15. (62,47) Pedersen, Kasprzak, Zengota, Iversen 2:4 (53:37)
Sędzia: Tomasz Proszowski (Tarnów)
NCD: 60,09 sek. - Bartosz Zmarzlik w II biegu.
Widzów: 12.050
Startowano wg II zestawu startowego.
[event_poll=60651]
2. T.M. - swoje absolutne minimum zrobił. To koledzy zawiedli. Na wyjazdach trzeba oczekiwać od Tobiasza 4-5 pkt. i tak właśnie pojechał.
3. N.P. - Niki - niestety - już nie jest zawodnikiem na 12 . Jego możliwości obecnie to 9-10 pkt. - to trochę mało, choć tragedii nie ma. To powinien być jego ostatni sezon w UL, ale ma kontrakt na 2 lata. Działacze trochę się pospieszyli z tą decyzją, zwłaszcza, że po sezonie do wzięcia może być Kołodziej...
4.P.K. - słabiutko, ale nadal uważam, że on się jeszcze rozjeździ, lecz być może się o tym nie przekonamy, jeśli faktycznie za jakiś czas wróci Emil.
5.G.Z. - rewelacja i aktualnie lider. Fajnie się rozwinął i jako jedyny robi więcej, niż powinien.
6.B.S. - Niestety, ale jeśli ktoś ma strach w oczach i odsuwa się na bok, by zrobić miejsce rywalom, to nie będzie z niego dobry żużlowiec. Za bardzo przypomina Roberta Kasprzaka - dobre starty i dobre wyniki, ale tylko w zawodach młodzieżowych. Jak Smektała nie zrozumie, na czym polega ten sport i nie zacznie jeździć ostrzej i pewniej, to będzie kolejnym żużlowcem, który dojedzie do końca wieku juniorskiego i da sobie spokój.
7.D.K. - to, co ten chłopak jedzie na wyjazdach, to tragedia. Kompletne zero. Punkty oddaje bez walki, nawet nie kończy biegów. Najgorsze jest to, że nie bardzo jest kim go zastąpić. 9.N.I. - przeciętny, ale przy tak dobrze dysponowanych kolegach, to wystarczy. Duńczyk jest do objechania i podobnie, jak Pedersen, przestał już być liderem i jeźdźcem na poziomie 12 .
10.M.J.J. - zastanawiam się, czy nie jedzie gorzej niż Gapiński. Chyba jednak rozczarowanie. W RZ jego punktów na razie nie brakuje, ale jak zaczną się mecze o wyższą stawkę, a Duńczyk nie poprawi się, to będzie pierwszym, na którym skupi się krytyka.
11.P.P. - jak dla mnie żadna rewelacja. Ciułacz, który od kilku lat kompletnie nie radzi sobie w biegach nominowanych. W drugiej części sezonu Przemkowi średnia zazwyczaj mocno spada, więc całkiem możliwe, że najgorsze jeszcze przed nim.
12.M.Z. - rozkręcił się i robi swoje. Nie mam zastrzeżeń.
13.K.K. - dobra forma, choć oczywiście nie jest nieomylny. Obecnie najlepszy senior Stali.
14.B.Z. - kosmiczna forma i to właśnie dzięki Niemu Stal jest liderem. Dla mnie najlepszy polski zawodnik, który bez problemu powinien przebić Hampela czy Golloba. Fenomenalny zawodnik.
15.A.C. - ostatni rok tego słabiutkiego żużlowca wśród juniorów i bardzo możliwe, że ostatni w ogóle jako zawodnika. Raczej podzieli los Szewczykowskiego, bo na drugą linię w 1 lidze nawet się nie nada i chyba jest już z tym pogodzony. Nie zmienia to oczywiście faktu, że swoje robi, a będąc w parze z Bartkiem wystarczy przywozić w całym meczu 1-2 pkt. i to wystarcza. Podsumowując, nie uważam, by UL pojechała jakoś dramatycznie źle. Grudziądz czy Rybnik nie przeskoczą ich w ostatecznym rozrachunku. Bardziej obawiałem się Wrocławia, ale po porażce z FZ ich szanse zmalały niemal do zera. Powrót Emila i lepszy stan zdrowia Pawlickiego znacznie wzmocnią siłę tej drużyny. Oczywiście Gorzów był mocniejszy, ale miał też to szczęście, że w obu meczach jechał z mocno osłabioną / poobijaną Unią. Prawdopodobnie zobaczymy te drużyny w PO, a wtedy może już być inaczej. Czytaj całość