W Krośnie zadowoleni mimo porażki. Jeszcze dogonią Polonię?

PAP / Karol Słomka / Mirosław Jabłoński
PAP / Karol Słomka / Mirosław Jabłoński

KSM Krosno przegrało na torze Polonii, ale w końcówce zawodów pokazało się z bardzo dobrej strony. Prezes Janusz Steliga przyznaje, że jego drużyna musi koniecznie pokonać bydgoszczan w rewanżu i zawalczyć o punkt bonusowy.

Krośnianie pokazali w niedzielnym meczu dwie twarze. W pierwszej odsłonie zawodów nie potrafili znaleźć żadnej odpowiedzi na Polonię Bydgoszcz. Z dobrej strony pokazali się jednak w końcowej fazie spotkania i ostatecznie uzbierali czterdzieści dwa "oczka".

- Można powiedzieć, że rozpoczęliśmy ten mecz po prostu na kolanach, ale na szczęście później zdołaliśmy się z nich podnieść. Przegraliśmy sześcioma punktami, co nie jest złym wynikiem przed rewanżem. Żałujemy oczywiście początku zawodów, bo pogrzebaliśmy wtedy szanse na wygraną - przyznał prezes Janusz Steliga.

Prezes KSM Krosno nie ma przy tym większych zastrzeżeń do postawy zespołu. Pochwalił zwłaszcza Kamila Wieczorka, który zdobył sześć punktów. - Po przebiegu meczu można stwierdzić jedno: drużynie nie brakuje ambicji i walczy do samego końca. Mnie osobiście cieszy szczególnie postawa startującego w roli "gościa" Kamila Wieczorka. Dotychczas nie miał zbyt dobrej passy, ale w Bydgoszczy spisał się rewelacyjnie. To dobrze wróży przed kolejnymi meczami i za ten występ jesteśmy mu bardzo wdzięczni - dodał prezes Steliga.

Krośnianie mają w swoim dorobku dwa punkty, ale nie składają broni w walce o czołową ósemkę tabeli. Ważny będzie najbliższy mecz w Opolu, a także rewanż z Polonią. - Przegraliśmy w Bydgoszczy, ale w kontekście drugiego spotkania mamy całkiem dobry wynik. Będziemy chcieli na pewno wygrać dwumecz z Polonią i zainkasować punkt bonusowy. Żałujemy tylko, że nie spotykamy się z bydgoszczanami już teraz, bo sporo niewiadomych zostałoby rozwianych. Patrząc natomiast na tabelę, uważam, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Przed nami mecze, w których stać nas będzie na zdobycze punktowe. Czołowa ósemka jest nadal w zasięgu i będziemy w nią celować. Ważne, byśmy 19 czerwca wygrali mecz w Opolu. Nasi zawodnicy lubią tam jeździć i na torze Kolejarza czują się dobrze. Jesteśmy zatem dobrej myśli - skwitował przedstawiciel klubu.

Komentarze (62)
avatar
kibic polonii
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
"Sam Władek przyznał się do błędu, mówiąc że się przeliczył. I niech to posłuży za cały komentarz:)"
No tak sam WIELKI WŁADZIO przyznał się do błędu 
avatar
Maciula87
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Optymizmu nie można panu Januszowi odmówić...
Jednak Krosno poniosło 8 porażkę w sezonie, a jedyne punkty zrobiło na Rawiczu, za który Polonia spokojnie może sobie dopisać dwa punkty...
Kolejna
Czytaj całość
Marobyd
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Znany jest już nowy prezes Startu - będzie nim ku uciesze Amona niejaki Zulu-Gula :) 
avatar
gacek
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Amon ,a co ma mnie bolec ...Twoje brednie? i nienawisc do innych ktora odbiera Ci rozum ? ja podałem Ci dzisiejsze info z gniezniejskiego Ratusza ..najpoważniejszym kandydatem do objecia fun Czytaj całość
avatar
Stoper 2
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Amon ty urwisie . Brawo Ty , przypominasz mi maskotkę z reklamy Plusa z Kłosem