Świetny debiut nowego juniora Stali. Ma pomoc Zmarzlika

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

We gorzowskiej rundzie Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Wielkopolski debiut w oficjalnych zawodach zanotował Hubert Czerniawski, kolejny utalentowany wychowanek Stali Gorzów. Ze swojego występu mógł być jak najbardziej zadowolony.

15-latek skromnie jednak podszedł do oceny swojej jazdy. - Jestem troszkę niezadowolony z dwóch biegów, ale myślę, że jest dobrze, jak na pierwszy występ - stwierdził po zawodach.

Po czterech seriach startów IV rundy MDMW zapowiadało się, że Hubert Czerniawski będzie najlepszym zawodnikiem Stali Gorzów, gdyż stracił zaledwie jeden punkt. Jednak w ostatnim wyścigu zabrakło odrobiny koncentracji. - Troszkę spóźniłem start, później wyprzedziłem i jeszcze na ostatnim łuku kolega zrobił to samo, co ja jemu - relacjonował gorzowski młodzieżowiec, którego w 20. biegu stoczył ciekawą walkę z Arkadiuszem Pawlakiem z Polonii Piła.

Przed turniejem młody żużlowiec brałby jednak taki wynik w ciemno, gdyż sam przewidywał zdecydowanie mniejszy dorobek punktowy. - Myślałem, że zrobię około pięciu punktów, a wyszło dwanaście. Cieszę się - mówił.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"

Taki rezultat raduje tym bardziej, że był to debiut w oficjalnych zawodach i dodatkowo przed własną publicznością. Trema, rzecz jasna, była. - Pierwsze dwa biegi bardzo się stresowałem, ale potem się rozluźniłem i było dobrze - przyznał Czerniawski.

Przed juniorem, który zaledwie kilka tygodni temu zdał egzamin na licencję żużlową, sporo startów w najbliższym czasie. - Jeszcze teraz w czwartek jedziemy na rundę finałową do Zielonej Góry i w wakacje zaczynają się zawody młodzieżowe, więc wtedy będzie jak najwięcej jazdy - powiedział głodny jazdy zawodnik.

W Gorzowie owocuje współpraca z miniżużlowym klubem JUST FUN GUKS Speedway Wawrów. Hubert Czerniawski jest kolejnym jego wychowankiem, który przeszedł do Stali. Żużel w życiu tego młodzieńca to nie przypadek, bo mieszka tuż obok Bartosza Zmarzlika, który także rozpoczynał od miniżużla. - Jestem sąsiadem Bartka Zmarzlika i bardzo chciałem podziękować jemu i jego całej rodzinie. Dużo pomaga mi sprzętowo. Przychodzi i mówi, co robię źle - zakończył junior "żółto-niebieskich".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (18)
Gerhard Malberg
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak sie wlasnie "robi"zuzel.Szkolic i wychowywac od najmlodszych lat.Co to za pojecie junior???Ze jako junior ma zaczynac sie scigac?G....prawda.trzeba szkolic mlodzikow.Moze wtedy bedzie wyzsz Czytaj całość
koniec z nazwą APATOR
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ale Bartek Zmażlik i tak jest najlepszy, bo jest z Koszofa...  
avatar
speed_koleina
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mistrz wychowuje kolejne pokolenie "młodych mistrzów"!  
avatar
wielkastopa57
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Falubaz moze tylko pomarzyc o mlodych zawodnikach Staleczki.  
avatar
PABL0
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Widziałem go na żywo w przedsezonowym sparingu z Vetlandą. Bardzo fajnie się prezentował na tle mniej znanych - ale bardziej doświadczonych rywali za Skandynawii. Wygrał nawet jeden z wyścigów, Czytaj całość