Jak informowaliśmy wcześniej, Mateusz Borowicz, który wystąpił w tym sezonie w zaledwie jednym spotkaniu Eko-Dir Włókniarza, był przymierzany w kontekście przenosin do PGE Ekstraligi. Na ten moment nic nie wskazuje jednak na to, by wypożyczenie z jego udziałem mogło zostać zrealizowane.
Borowicz powrócił pod koniec maja do treningów i znalazł się w awizowanym składzie częstochowian na najbliższy, sobotni mecz w Rawiczu. Jak przyznaje Michał Finfa, jest to jasny sygnał, że zawodnik ten nie uda się na żadne wypożyczenie.
- Mateusz dostanie teraz swoją szansę i liczymy, że pokaże się z jak najlepszej strony. Na tę chwilę w grę nie wchodzi żadne wypożyczenie. Chcemy, by rywalizował o skład i został z nami do końca sezonu - zapowiada menedżer Włókniarza Częstochowa.
Jeśli chodzi o Ekstralidzę, o możliwych wzmocnieniach mówił niedawno prezes Unii Tarnów Łukasz Sady. W tym tygodniu zapowiedział jednak, że mimo prowadzonych wcześniej rozmów, Jaskółki nie dokonają żadnych wzmocnień. Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, który także przyglądał się sytuacji na rynku transferowym, zakontraktował Justina Sedgmena.
ZOBACZ WIDEO Stal - Włókniarz: znakomita jazda Nichollsa w ostatnim biegu (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}