Marcin Dobrochowski: Radek, jak z własnej perspektywy ocenisz miniony sezon?
Radosław Maciejewski: Sezon 2008 był dla mnie szczęśliwy, gdyż obyło się bez upadków i kontuzji. Trenowałem na torze w Bydgoszczy, a pod koniec września w Częstochowie zdałem egzamin na licencję "ŻN" (żużlowiec nieprofesjonalny – dop. red.). W październiku miałem wystąpić w mistrzostwach Śląska w Częstochowie, ale zawody odwołano, bo aura nie była łaskawa.
Jak ocenisz drużynowe rozgrywki amatorskie?
- Myślę, że były ciekawe, a tytuł sprawiedliwie trafił do Lublina.
Co sądzisz o ubiegłorocznych rozgrywkach ligowych żużla zawodowego?
- Liga zawodowa w 2008 roku była również ciekawa i emocjonująca do samego końca. Mi osobiście trochę szkoda było Gorzowa, ale Gollobowi zabrakło wsparcia w kolegach.
W tym sezonie do zawodowych rozgrywek zgłosił się nowy klub - KS Speedway Polonia Piła. Jego prezes – Marek Wieczorek – zapowiedział, że chce aby również pilscy amatorzy startowali pod szyldem Polonii. Jak zapatrujesz się na tą współpracę?
- Myślę, że współpraca będzie wzorowa i wspólnie będziemy się wspierać.
Czy są już jakieś konkretne ustalenia?
- Dostaliśmy dobre warunki w kontraktach i klub będzie współfinansował nasze starty za co dziękujemy. Tym sposobem w Pile 2 liga i liga nieprofesjonalna jadą pod wspólnym szyldem Speedway Polonii.
Kto oprócz Ciebie znajdzie się w składzie amatorskiej Polonii?
- Zbyszek Szprejda, Łukasz Moskal, Andrzej Kudłaty, Karol Odziomek, Paweł Wysoki, a także po selekcji zawodnicy, którzy zdadzą egzamin na licencję "ŻN".
Wiadomo iż w nieprofesjonalnym speedwayu jest znacznie ciężej o pieniądze. Jak w dobie kryzysu gospodarczego planujesz organizację swojej bazy sprzętowej?
- Niestety kryzys daje się we znaki i nie jest łatwo. Staram się pozyskać sponsorów i są już wstępne deklaracje. Pomoc obiecały firmy PHU Kadan i Aqua - hurt Sławomira Śledzika, firma usługowo-handlowa Cezar Cezarego Łysanowicza, pralnia Sonia , JG Sport. Bardzo dziękuję dotychczasowym darczyńcom i mam nadzieję, że pozyskam jeszcze kolejnych sponsorów. Wszystkich zaprezentuję pod koniec marca.
Jakim minimalnym budżetem musi dysponować osoba chcąca amatorsko pojeździć na żużlu?
- Dla kogoś kto zaczyna i musi wszystko zakupić od podstaw to kwota ok. 10-12 tys. zł. Jeżeli jednak chce się ścigać i walczyć o laury to ta kwota będzie dużo wyższa.
W jaki sposób przygotowujesz się do najbliższego sezonu?
- Nic odkrywczego: basen, siłownia, sala, rower. Czasami jeżdżę też na gokartach. To naprawdę super zabawa. Dodatkowo setka Bolsa dziennie i kondycja jest cały rok (śmiech).
Stawiasz sobie jakieś konkretne cele sportowe na ten rok?
- Indywidualnie chciałbym powalczyć w amatorskim grand prix o medal. W MPPK żużlowców-amatorów razem ze Zbyszkiem Szprejdą stać nas na medal, a może nawet na powtórkę z 2005 roku kiedy to byliśmy najlepszą para. Drużynowo na tle rywali jest tak sobie, ale jak wszyscy się zmobilizujemy to powalczymy o medal. Medal dla siebie i dla Piły…
Jak wcześniej wspomniałem, do Piły powraca ligowy żużel w wydaniu zawodowym. Jak oceniasz kadrę zespołu?
- Bardzo się cieszę, że będzie 2 liga w Pile, a Polonia na pewno nie będzie chłopcem do bicia. Transferowym hitem można określić sprowadzenie Piotra Śwista. Dla mnie jest jedną z legend żużla w Polsce. Mam nadzieję, że będzie liderem tak jak w 1992 roku Krzysztof Okupski.
Prezes KS Speedway Polonii mówił, że klub planuje uruchomienie szkółki żużlowej. Wychowaniem następców Dobruckiego czy Hampela ma się zająć Twój znajomy z amatorskich bojów - Andrzej Kudłaty. Planujesz w jakiś sposób również zaangażować się w tą działalność?
- Jeżeli ruszy szkółka, to na pewno - jak będzie taka wola działaczy - jestem do dyspozycji.