Michał Gruchalski upadł na pierwszym łuku dziesiątego wyścigu. Tor opuścił w karetce, a następnie został odwieziony do szpitala. Sam zawodnik narzekał na ból łokcia. Po kilku minutach oczekiwania w parku maszyn, karetka na sygnale wyruszyła do szpitala na kompleksowe badania.
Po nich wykluczono jakiekolwiek złamania. Do momentu feralnego wypadku Gruchalski radził sobie całkiem dobrze. Na swoim koncie miał 4 punkty po dwóch biegach, które wyszarpał na dystansie, a w pokonanym polu pozostawił między innymi znacznie bardziej doświadczonych Adriana Cyfera i Kacpra Worynę.
Gruchalski w tym sezonie nadal nie zadebiutował w barwach Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Sztab szkoleniowy Lwów stawia na bardziej doświadczonych Huberta Łęgowika i Oskara Polisa.
ZOBACZ WIDEO Boateng i Podolski zgodnie: Polska to najsilniejszy rywal w grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}