Bilans zysków i strat w PGE Ekstralidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz /
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz /
zdjęcie autora artykułu

Za nami półmetek rozgrywek PGE Ekstraligi. Warto dokonać porównania potencjału zespołów w stosunku do sezonu 2015. Daje ono odpowiedź na pytanie, dlaczego zmienił się układ sił w najlepszej żużlowej lidze świata.

Za nami półmetek rozgrywek PGE Ekstraligi. W stosunku do sezonu 2015 nie zgadza się prawie nic. Rok temu dzieliła i rządziła Fogo Unia Leszno. W rundzie zasadniczej Byki poniosły zaledwie dwie porażki. Kiedy w okresie transferowym teoretycznie dokonały wzmocnień, nikt nie spodziewał się, że po pierwszej rundzie sezonu 2016 ekipa Adama Skórnickiego będzie miała na koncie tylko dwa zwycięstwa. Duży wpływ na postawę leszczyńskiej ekipy miała na pewno kontuzja Emil Sajfutdinowa. Ale Unia zakontraktowała sześciu seniorów i jako jeden z nielicznych zespołów, była przygotowana na taką okoliczność. Bez wątpienia postawa mistrza Polski to największe zaskoczenie in minus pierwszej części sezonu 2016. Równie słabo radzi sobie Betard Sparta Wrocław. Wicemistrz Polski z sezonu 2015 wygrał zaledwie jedno spotkanie i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ekstraligi. Głównym problemem Sparty jest poznański tor, na którym rozgrywa mecze w roli gospodarza. Wrocławianie dostosowują się do niego później niż przeciwnicy i jak dotąd nie odnieśli u siebie żadnego zwycięstwa. Sparta obok Unii to największe negatywne zaskoczenie tego sezonu.

Na drugim biegunie jest Stal Gorzów. Mistrz Polski w sezonie 2014 musiał przełknąć gorycz porażek w minionym sezonie, kiedy do końca walczył o utrzymanie w lidze. Obecnie drużyna Stanisława Chomskiego wydaje się być nie do zatrzymania dla swoich rywali. A warto zaznaczyć, że w kadrze nie doszło do rewolucji. Praktycznie żaden zespół oprócz beniaminka z Rybnika nie dokonał większego przebudowania zespołu. Co zatem decyduje o tym, że niektóre zespoły spisują się lepiej lub gorzej w stosunku do poprzedniego sezonu? Przygotowaliśmy zestawienie, które obrazuje, na jakich zawodnikach spoczywał w zeszłym sezonie ciężar zdobywania punktów i jak spisują się ich zmiennicy. Porównujemy również średnie zawodników, którzy nie zmienili barw klubowych.

Na kolejnych podstronach prezentujemy składy drużyn w sezonie 2015 i 2016. Porównujemy średnie meczowe w obu sezonach i pokazujemy, na których pozycjach nastąpiło wzmocnienie, a na których osłabienie. Pod uwagę wzięto najwyższej sklasyfikowanych zawodników w poszczególnych formacjach. Średnie zawodników ROWu Rybnik w sezonie 2015 zostały przeliczone według obowiązujących zasad. Kolorem zielonym zaznaczono pozycje, na których zespół doznał osłabienia.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Nicki Pedersen10,12Nicki Pedersen10,57+ 0,45
Przemysław Pawlicki6,61Tobiasz Musielak5,57- 1,04
Emil Sajfutdinow9,63Piotr Pawlicki8,00- 1,63
Tomas H. Jonasson4,44Peter Kildemand5,00+ 0,56
Grzegorz Zengota8,12Grzegorz Zengota10,14+ 2,02
Piotr Pawlicki9,35Daniel Kaczmarek2,50- 6,85
Bartosz Smektała2,13Bartosz Smektała3,00+ 0,87
Razem50,40Razem44,78- 5,62

Unia ma nadal silnych prowadzących parę. Choć Piotr Pawlicki zdobywa mniej punktów, niż w zeszłym sezonie, to w sumie prowadzący parę osiągają lepsze wyniki. Nie najgorzej jest również wśród uzupełniających parę. Tutaj bilans jest nieco ujemny. Warto jednak zwrócić uwagę, że Peter Kildemand przychodził do Leszna po kolejnym już dobrym sezonie i nie był kontraktowany po to, aby osiągać najgorsze wyniki wśród seniorów. Formacja seniorska prezentuje się mniej więcej tak samo, jak rok wcześniej.

Mistrz Polski duże straty poniósł w formacji juniorskiej. Bartosz Smektała robi postępy i zdobywa więcej punktów niż w poprzednim sezonie. Wiadomo jednak było, że żadnemu z juniorów Unii nie uda się zastąpić Piotra Pawlickiego. Od początku sezonu podkreślano, że nie na młodzieżowcach powinien spoczywać ciężar zdobywania punktów.

Choć seniorzy prezentują się porównywalnie do poprzedniego sezonu, to powszechnie wiadomo, że w tej formacji tkwi problem mistrzów Polski. Powrót do składu Emila Sajfutdinowa może diametralnie zmienić sytuację. Trudno spodziewać się, aby spisywał się on na torze gorzej od Kildemanda. Duńczyk z kolei będzie musiał rywalizować o miejsce w składzie, co może zespołowi dać tylko pozytywne efekty.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Tai Woffinden12,22Tai Woffinden11,83- 0,39
Michael Jepsen Jensen6,78Szymon Woźniak3,20- 3,58
Maciej Janowski10,06Maciej Janowski7,17- 2,89
Tomasz Jędrzejak5,39Tomasz Jędrzejak5,83+ 0,44
Vaclav Milik3,69Vaclav Milik7,50+ 3,81
Maksym Drabik7,28Maksym Drabik8,20+ 0,92
Adrian Gała1,86Damian Dróżdż1,20- 0,66
Razem47,28Razem44,93- 2,35

Już pierwszy rzut oka na tabelkę daje odpowiedź na pytanie, gdzie tkwi problem Sparty Wrocław. Zawodzą liderzy. W minionym sezonie zarówno Tai Woffinden, ale przede wszystkim Maciej Janowski spisywali się lepiej. I to w zasadzie jedyny problem wicemistrzów Polski, bo o ile póki co Szymon Woźniak niezbyt udanie zastąpił Michaela Jepsena Jensena, o tyle lepiej spisują się Tomasz Jędrzejak i Vaclav Milik. Straty zostały zatem wyrównane. Potwierdzeniem tej tezy są również statystyki juniorów. Damian Dróżdż punktuje nieco słabiej niż Adrian Gała, ale za to więcej punków zdobywał Maksym Drabik.

Są dwie dobre informacje dla kibiców wrocławskiej drużyny. Po pierwsze Maciej Janowski zwycięstwem w Grand Prix Danii zasygnalizował zwyżkę formy, a po drugie gorzej niż obecnie nie da się już jeździć na poznańskim torze. Jeżeli ekipa z Wrocławia poprawi wyniki zwłaszcza na "swoim" torze, to wszystko powinno powrócić do normy z sezonu 2015.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Janusz Kołodziej10,17Janusz Kołodziej12,00+ 1,83
Martin Vaculik11,33Mikkel Michelsen3,67- 7,66
Leon Madsen8,31Leon Madsen10,00+ 1,69
Artur Mroczka5,11Piotr Świderski2,33- 2,78
Kenneth Bjerre8,44Kenneth Bjerre9,33+ 0,89
Ernest Koza2,78Patryk Rolnicki1,40- 1,38
Arkadiusz Madej0,91Arkadiusz Madej1,33+ 0,42
Razem47,05Razem40,06- 6,99

Już przed sezonem wiadomo było, że brązowemu medaliście z sezonu 2015 trudno będzie powtórzyć wynik. Trzej liderzy - Janusz Kołodziej, Leon Madsen i Kenneth Bjerre punktują lepiej niż przed rokiem. Strata Martina Vaculika jest jednak nie do odrobienia. Jeżeli do tego dołożymy, że obaj uzupełniający parę jadą gorzej niż Artur Mroczka w zeszłym sezonie, to mamy cały obraz zespołu. Więcej oczekiwano zapewne po Mikkelu Michelsenie. Piotr Świderski jedzie na miarę swoich możliwości. Chyba nawet najstarsi górale nie pamiętają dobrego sezonu w wykonaniu tego zawodnika.

Nadzieją dla Jaskółek był Krystian Rempała. Był w stanie przechylić szalę zwycięstwa zwłaszcza na własnym torze. Tragiczna śmierć tego młodzieżowca spowodowała, że obecnie Unia może liczyć co najwyżej na porównywalne do poprzedniego sezonu wyniki formacji juniorskiej.

Co może uratować Unię? Tylko przebudzenie dwójki Michelsen - Świderski. Do żadnego z liderów, ani niedoświadczonych młodzieżowców nie można mieć pretensji. Od dawna jednak wiadomo, że w Duńczyku drzemią duże możliwości, które Michelsen podobnie jak Świderski bardzo rzadko prezentuje.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Znany niemiecki dziennikarz: Polska może dotrzeć nawet do finału (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color] Get Well Toruń

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Grigorij Łaguta8,35Greg Hancock10,29+ 1,94
Kacper Gomólski4,24Kacper Gomólski3,57- 0,67
Chris Holder8,50Chris Holder9,43+ 0,93
Adrian Miedziński5,53Adrian Miedziński6,57+ 1,04
Jason Doyle7,78Martin Vaculik9,00+ 1,22
Paweł Przedpełski9,00Paweł Przedpełski8,43- 0,57
Oskar Fajfer3,47Norbert Krakowiak2,00- 1,47
Razem46,87Razem49,29+ 2,42

Torunianie to pierwsza ekipa z czwórki zespołów walczących o medale w sezonie 2015, która w tym roku notuje lepsze wyniki. A i tak niejednokrotnie mówiono, iż spisuje się poniżej oczekiwań. Wszystko za sprawą słabych występów na wyjeździe na początku sezonu. Ta opinia zmieniła się po wygranej w Rybniku, gdzie Get Well pojechał już na miarę oczekiwań.

W stosunku do sezonu 2015 w składzie zaszły zmiany. I co najważniejsze - na lepsze. Greg Hancock udanie zastąpił Grigorija Łagutę, a Martin Vaculik Australijczyka Jasona Doyle'a. Lepiej niż rok temu spisują się Chris Holder i Adrian Miedziński. I nawet nieco słabsza dyspozycja Kacpra Gomólskiego i Pawła Przedpełskiego nie burzy wizji silnego zespołu, który najwyraźniej przezwyciężył kryzys w spotkaniach wyjazdowych i będzie liczył się w tym roku w walce o medale.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Jarosław Hampel12,17Jarosław Hampel0,00- 12,17
Piotr Protasiewicz11,83Piotr Protasiewicz11,00- 0,83
Darcy Ward12,86Patryk Dudek11,71- 1,15
Grzegorz Walasek7,09Jason Doyle8,86+ 1,77
Aleksandr Łoktajew7,29Andriej Karpow6,29- 1,00
Krystian Pieszczek4,43Krystian Pieszczek5,86+ 1,43
Alex Zgardziński1,86Sebastian Niedźwiedź1,57- 0,29
Razem57,53Razem45,29- 12,24

Największy spadek wartości drużyny w stosunku do sezonu 2015. Mimo to, Falubaz nadal liczy się w rywalizacji o pierwszą czwórkę, która daje możliwość walki o medale DMP. Najbardziej widoczny jest brak Jarosława Hampela. Kontuzja wyeliminowała lidera zielonogórskiej drużyny i nie ma pewności, czy w ogóle wróci w tym sezonie na tor. Pozostali zawodnicy musieli nie tylko poprawić swoje wyniki, ale także nadrobić brak swojego lidera, za którego startowali w ramach Zastępstwa Zawodnika. Ten manewr dawał im możliwość zdobycia maksymalnie 12 punktów. Jak pokazuje powyższa tabelka, Falubazowi brakuje właśnie punktów Hampela.

Tylko Krystian Pieszczek notuje lepsze wyniki niż przed rokiem. A i tak wyraźnie widać, że wychowanek Wybrzeża Gdańsk znacznie lepiej spisywał się w pierwszej części sezonu. Jason Doyle udanie zastąpił Grzegorza Walaska. Piotr Protasiewicz punktuje na porównywalnym poziomie do poprzedniego sezonu. Do składu powrócił Patryk Dudek i łata dziurę po fatalnej kontuzji Darcy'ego Warda. "Wschodnia" zmiana nie przyniosła spodziewanych efektów. Andriej Karpow jedzie słabiej niż Aleksandr Łoktajew.

Falubaz ma w ostatnim czasie wyjątkowego pecha. Po serii nieszczęśliwych zdarzeń w minionym sezonie, doszło postrzelenie Kenni'ego Larsena, które powoduje, że nie może on wspomóc drużyny w trudnym momencie. Co może uratować Falubaz? Tylko powrót Hampela lub Larsena, który i tak na ten moment nie gwarantuje wysokich zdobyczy punktowych. Pozyskany w okienku transferowym Justin Sedgmen to z kolei wielka niewiadoma.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
N. K. Iversen8,43N. K. Iversen9,00+ 0,57
Linus Sundstroem3,73Michael Jepsen Jensen2,86- 0,87
Krzysztof Kasprzak6,14Krzysztof Kasprzak9,29+ 3,15
Tomasz Gapiński4,00Przemysław Pawlicki7,00+ 3,00
Matej Zagar8,86Matej Zagar7,57- 1,29
Bartosz Zmarzlik11,50Bartosz Zmarzlik12,86+ 1,36
Adrian Cyfer3,07Adrian Cyfer2,57- 0,50
Razem45,73Razem51,15+ 5,42

Nadwyżka 5,42 punktu w stosunku do poprzedniego sezonu, ale co ciekawe, nie jest to największa nadwyżka potencjału wśród zespołów Ekstraligi. Trzech liderów z minionego roku znacznie poprawiło swoje wyniki. O ile nie jest to jednak zdziwieniem w przypadku Nielsa Kristiana Iversena, a zwłaszcza Krzysztofa Kasprzaka, o tyle chyba niewiele osób spodziewało się, że Bartosz Zmarzlik, który ratował rok temu pozycję swojej drużyny, może punktować na jeszcze wyższym poziomie. Przemysław Pawlicki udanie zastąpił w składzie Tomasza Gapińskiego.

Słabo natomiast jedzie Michael Jepsen Jensen, który nie przypomina zawodnika z zeszłego sezonu. Gorsze wyniki notują również Matej Zagar i Adrian Cyfer, który wyraźnie nie rozwija się tak, jak zakładano. Ich strata punktowa jest jednak dużo mniejsza, niż nadwyżka generowana przez zawodników, którzy jadą znacznie lepiej niż rok temu.

Stal Gorzów aktualnie przewodzi w tabeli Ekstraligi. Nic nie wskazuje na to, aby jakakolwiek drużyna była w stanie odebrać jej pierwsze miejsce przed fazą play-off. A przecież gorzowianie mają jeszcze zapasy w postaci Jensena i Zagara. Zdecydowany kandydat numer jeden do złotego medalu w tym sezonie.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Daniel Jeleniewski2,73Antonio Lindbaeck9,33+ 6,60
Tomasz Gollob7,64Tomasz Gollob7,00- 0,64
Krzysztof Buczkowski8,93Krzysztof Buczkowski7,50- 1,43
Rafał Okoniewski6,00Rafał Okoniewski7,43+ 1,43
Artiom Łaguta9,79Artiom Łaguta7,67- 2,12
Marcin Nowak2,36Marcin Nowak3,71+ 1,35
Hubert Łegowik2,00Mateusz Rujner2,50+ 0,50
Razem39,45Razem45,14+ 5,69

Największy wzrost wśród drużyn Ekstraligi. Trudno jednak się dziwić. GKM w zeszłym sezonie był bardzo słaby i w sportowej walce został zdegradowany do Nice PLŻ. Po raz kolejny otrzymał jednak szansę i wszystko wskazuje na to, że ją wykorzysta.

GKM ma największy wzrost mimo, że trzech liderów z zeszłego sezonu Tomasz Gollob, Krzysztof Buczkowski i Artiom Łaguta punktują gorzej. Wspólnie zdobywają 4,19 punktu mniej, niż rok temu. Wszystko za sprawą świetnego transferu Antonio Lindbaecka, który zastąpił w składzie Daniela Jeleniewskiego i stał się niekwestionowanym liderem drużyny. Lepsze wyniki notują również juniorzy i Rafał Okoniewski. Formacja młodzieżowców mimo lepszych wyników nadal pozostaje jednak piętą achillesową drużyny.

W tym sezonie bezpośredni spadek ekipie z Grudziądza raczej nie grozi. Może także uniknąć baraży, a nawet awansować do pierwszej czwórki. Wszystko w rękach trójki, która obniżyła swoje loty w stosunku do poprzedniego sezonu.

Kadra 2015 Śr/Mecz 2015 Kadra 2016 Śr/Mecz 2016 Różnica
Sebastian Ułamek8,35Grigorij Łaguta11,80+ 3,45
Damian Baliński7,20Damian Baliński4,20- 3,00
Max Fricke5,69Max Fricke6,80+ 1,11
Dakota North4,62Rune Holta5,80+ 1,18
Troy Batchelor7,75Andreas Jonsson8,40+ 0,65
Kacper Woryna4,45Kacper Woryna5,33+ 0,88
Robert Chmiel3,08Robert Chmiel1,80- 1,28
Razem41,14Razem44,13+ 2,99

Przed sezonem wiele mówiło się na temat transferów w ekipie beniaminka Ekstraligi. Jak się jednak okazuje, tylko dwa ogniwa zawodzą w stosunku do poprzedniego sezonu. Damian Baliński i Robert Chmiel zdobywają wspólnie 4,28 punktu mniej niż rok temu.

Zwyżkę formy zanotował Max Fricke. Najważniejsze jest jednak to, że transfery okazały się właściwymi posunięciami. Grigorij Łaguta miał być liderem i jest. Udanie zastąpił w składzie Sebastiana Ułamka. Niewiele osób spodziewało się, że liderem będzie Andreas Jonsson, który w ostatnich sezonach zawodził. W Rybniku się odbudował i jest bardzo dobrym zmiennikiem Troy'a Batchelora. Zastrzeżenia pojawiały się także w stosunku do transferu Rune Holty. Norweg z polskim paszportem nie zawodzi jednak w najważniejszych momentach.

ROW Rybnik przed sezonem skazywany był na walkę o utrzymanie. Tylko prezes Krzysztof Mrozek zapowiadał, że jego drużynę stać na awans do pierwszej czwórki. Ten rezultat jest możliwy. Potrzeba jednak punktów drugiej linii, a zwłaszcza Balińskiego.

Źródło artykułu:
Której drużynie dajesz największe szanse na odbudowę formy w stosunku do poprzedniego sezonu?
Fogo Unii Leszno
Betard Sparcie Wrocław
Unii Tarnów
Falubazowi Zielona Góra
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)